Mój demon - Michaił Lermontow

Mój demon

1
Żywiołem jego zło w naturze.
Lecąc wśród czarnych chmur gradowych,
On kocha losu groźne burze
I pianę rzek, i szum dąbrowy.
On kocha mrok bezgwiezdnych nocy,
Mgły, księżyc blady, nagie skały,
Gorzkie uśmiechy i te oczy,
Które ni snu, ni łzy nie znały.

2
Zwykł się wsłuchiwać bez wzruszenia
W przechwałki i wyznania ludzi,
Śmieszą go słowa pozdrowienia,
Modlitwa pusty śmiech w nim budzi.
Obcy uczuciom tkliwym, rzewnym,
On żywi się pokarmem ziemskim,
Chciwie łykając dym bitewny
I krew na wszystkich polach klęski.

3
Gdy rodzi się cierpiętnik nowy,
On dręczy ojcowskiego ducha,
Z uśmiechem gorzkim i surowym,
Jak bije młode serce, słucha.
On spragnionemu wiecznej ciszy,
Gdy się ów żegna z sercem drżącym,
Ostatniej chwili towarzyszy,
Lecz nierad mu umierający.

4
Demon na krok się nie oddali
Ode mnie, póki życia mego,
On każdą moją myśl przepali
Płomieniem ognia niebieskiego.
Obraz i wzór doskonałości
Uchyli mi jak rąbek nieba,
Da mi przeczucie szczęśliwości,
Ale mi nigdy szczęścia nie da.

Michaił Lermontow
przekład Zbigniew Bieńkowski

2 komentarze:

  1. to też słowa Lermontow a muzyka Rachmaninof
    http://www.youtube.com/watch?v=_S1y0G_TofU

    OdpowiedzUsuń
  2. OoO! Tego nie znałam!
    Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję:*
    :)

    OdpowiedzUsuń