Zimne perły - Kazimiera Iłłakowiczówna

Zimne perły

Zimny ptaszek nadziany muzyką
jak perłami
księżycowe powietrze przenika
nad nami.
Z gardziołka wystrzela rakieta po rakiecie,
osypuje się kwiecie nie kwiecie,
stawem ucieka przez rzęsę przesiane.
Zbiorę go pełne ręce, gdziekolwiek nad rzeczką przystanę.

Kazimiera Iłłakowiczówna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz