Cóżem winien - Konstanty Ildefons Gałczyński

Cóżem winien

Cóżem winien, żem tak się nabłąkał,
żeby w końcu do ciebie przyjść,
żeby w końcu zrozumieć, że ty jesteś łąka
i drzewo, i księżyc, i liść.

Żeby w końcu zrozumieć, że śmiejący się potok
to ty także i muszla na dnie,
i Cerera świecąca nad pszenicą złotą,
i zielony wiatr, który dmie.

Konstanty Ildefons Gałczyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz