Na brzegu - Anna Janko

Na brzegu

Lato wczesnej młodości. Nuda niewinności.
Czytanie książki nad wodą.
Słodkie chaosy obłoków.
Już nie nicość
a jeszcze nie los.
Morze wydycha szeptem całe zdania
i cofa wszystko.

Niechaj przypłyną statki z ludźmi.
Niech się zbuduje miasto mojego życia.
Niech wleje się światło do wnętrza widoku
i sięgnie istoty rzeczy

z pominięciem rzeczy.

Anna Janko

2 komentarze:

  1. Witaj Marysieńko:* Właśnie przeczytałam Twojego maila i już biorę się za odpisywanie. Buziaczki:***

    OdpowiedzUsuń