Obieranie jabłka (współczesna wersja kuszenia) - Ewa Sonnenberg

Obieranie jabłka
(współczesna wersja kuszenia)

Zgrzesz raz jedyny pod osłoną nieba
Zgrzesz bo zapomnisz że można
Zgrzesz w sąsiedztwie nobliwych zwrotów
Zgrzesz to takie proste
Zgrzesz dotykając ulubionych cyfr telefonu
Zgrzesz nie musisz nawet o tym wiedzieć
Zgrzesz nieprzyzwoite zagłusza szelest koronek
Zgrzesz niczego nie obiecując innym grzechom
Zgrzesz choćby po to by nie wyjść z wprawy
Zgrzesz na pięć minut przed śmiercią albo
Zgrzesz przed śniadaniem wszystko jedno
Zgrzesz wystarczy że będzie tak jak teraz
Zgrzesz samym końcem wspólnego języka
Zgrzesz przekręć klucz w zamku
Zgrzesz a potem znów bądź świętą
Zgrzesz od czego jest ciało
Zgrzesz szkoda marnować talent
Zgrzesz to nic szczególnego
Zgrzesz ot tak od niechcenia lekkomyślnie no
Zgrzesz przestań być damą grzeszyć można też elegancko
Zgrzesz głowa Ludwika już kiedyś skinęła
Zgrzesz drobnym wysiłkiem palca
Zgrzesz bez słowa
Zgrzesz zakpij z czasu granie na jego nosie to wielka frajda
Zgrzesz zrób niespodziankę niemożliwemu
Zgrzesz raz na tysiąc lat zdarza się taka okazja
Zgrzesz jakoś trzeba uczcić koniec stulecia
Zgrzesz na wyrost bez zakończenia
Zgrzesz wypuść na wolność tygrysa niech trochę pobiega
Zgrzesz nikt w to nie uwierzy
Zgrzesz reszta grzechów poczeka
Zgrzesz przyjemność jest zawsze niewinna
Zgrzesz zacznij jeszcze raz od początku
Zgrzesz włosem paznokciem byle czym byle szybko
Zgrzesz zdradź siebie nie tylko ty masz prawo
Zgrzesz po czymś takim łatwiej się umiera
Zgrzesz tylko to ci zostało
Zgrzesz tak jak stoisz bez przygotowania z marszu z biegu
Zgrzesz już znasz ten cichy pakt z sumieniem
Zgrzesz przyspieszoną akcją serca
Zgrzesz to nie jest twoja wina
Zgrzesz przypomnij sobie dawne
Zgrzesz sama przyznasz że to nic takiego
Zgrzesz bo inaczej nie dostaniesz rozgrzeszenia

Ewa Sonnenberg

8 komentarzy:

  1. Witaj, dzień dobry chyba.
    Bardzo lubię takie wiersze: chytre, proste i dobrze przemyślane. Tak naprawdę spodobał mi się od pierwszego wejrzenia i powracam do niego z radosną lekkością chwili, któryś tam już raz. Nie będę pisał że jest dobrze skonstruowany, bo każdy to może zobaczyć na pierwszy rzut oka. Że jest mądry, a jakże. Nade wszystko to w nim, cenię sobie najbardziej - jest niezwykle dowcipny. Prawdziwa perła, jak dla mnie.
    Pozdrawiam
    tomciob

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak:)) Jej poczucie humoru, jest na dobrą sprawę tożsame z moim. Tzn. tak to odbieram i niejednokrotnie czytając jej wiersze, czuję, że świetnie byśmy dogadały. Wiesz, coś w tylu 'nadawania na tych samych falach':)

      PS. Posłuchaj tego: http://www.youtube.com/watch?v=2T_jNOV51n0&feature=plcp, myślę, że też Ci się spodoba:)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Witaj,
      rzeczywiście robi wrażenie i podoba mi się tylko... muszę to poznać trochę inaczej: 1. tekst, 2. recytacja, 3. recytacja z muzyką, 4. klip i 5. sama muzyka. Tak potrzebowałbym i myślę, że 1 i 3 mogę sobie zorganizować chyba że masz 1. to uprzejmie poproszę.
      Ewa jest ciekawa, ale dopiero zacząłem ją odkrywać, jeszcze mnie nie zachwyca (wszak nie jestem przecież Adamem) ale już mnie intryguję.
      Pozdrawiam.
      P.s. chyba ta nasza korespondencja jest tylko dla zalogowanych - czyż nie?
      Dobranoc.

      Usuń
    3. Dzień dobry:)
      Może zacznę od końca.. Niestety, ale obawiam się, że wszystkie komentarze są widoczne dla każdego. Jedyną zasłoną jest kilka tysięcy wierszy, więc śledzenie naszych komentarzy jest teoretycznie możliwe, lecz z pewnością nikt tu nie czyta ca. czterech tysięcy wierszy dziennie, żeby sprawdzić o czym i pod jakim wierszem dziś piszemy:)) To akurat jest jasne, bo np. 'statystyka' (choćby nawet ta widoczna na blogu) musiałaby wzrastać o przykładowe 4 tys. wejść każdego dnia. A zapewniam Cię, że jeszcze nigdy tak nie było.

      Wracając zaś do klipu, to może odpowiem tak: Mam treść [przepisałam ze słuchu], no ale formy brak! Dlatego piszę, że wiersza nie posiadam [oprócz kilku pierwszych wersów]. Acha! Nawet w 'tekście' brak mi dwóch wyrazów - tzn. nie jestem ich pewna.
      Miałam tomik "Płonący tramwaj" jeszcze chyba z 1,5 roku temu, ale już nie mam...

      Pozdrawiam.

      Usuń
    4. Witaj,
      dziękuję za informację. Parę razy próbowałem się dostać do komentarzy, ale ich nie wyświetlało, jakieś problemy na łączach. Co do Ewy do bardzo dziwne, że w dobie internetu i digitalnego świata, dobra książka, której nakłady wszędzie są wyczerpane jest nie zdobycia nawet na czytnik czy w formie e-booka. Jakaś dziura rynkowa chyba jeszcze istnieje. Wiersz ma formę nadaną mu przez autora, bez tej formy nie moge przeprowadzić interpretacji, więc sama wiesz jak jest.
      Ale czemu nie masz tomiku, sprzedajesz, oddajesz, pożyczasz, mnie się trudno z tomikami rozstawać.
      Miłej niedzieli
      tomciob

      Usuń
    5. Witaj,
      tomik zgubiłam.
      Miłego poniedziałku:)

      Usuń
  2. Ps.
    "Zrób niespodziankę niemożliwemu"
    ha :), ha :)), ha :)))
    Pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Bo inaczej nie dostaniesz rozgrzeszenia"
      :)))
      Pa

      Usuń