Samotni jak gwiazdy - Adam Ziemianin

Samotni jak gwiazdy

Czasem tak po ludzku
współczujesz nam Boże
Bo nawet Ty nie zawsze
Pomóc nam juz możesz
Nie żebyś boskość swą
czy moc Bożą tracił
Lecz zbyt jasno widzisz
Że my mali tacy

Chowasz więc nasze sprawy
Do bocznej kieszeni
i jakbyś zapomniał
Że my tu na Ziemi

Samotni jak gwiazdy
Które w ruch puściłeś
Lub jak kruche gałęzie
Którym wiatr skradł siłę

A Twoje święte nakazy
tak niezwykłe plany
Często nam nie pojęte
Więc jak im sprostamy?

Choć Ty najlepiej wiesz
Po co zsyłasz burzę
Wiesz tez kto cierpliwy
A kto nie zdzierży dłużej

Tyle jest cierpliwości
w Twej boskiej postawie
Czasem tak nam trudno
Ty najlepiej wiesz - Panie

A świat się kręci
Coraz bardziej szalony
jakby wyrwał się nagle
Spod wszelkiej kontroli

Adam Ziemianin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz