Dojrzałość - Zbigniew Herbert

Dojrzałość

Dobre jest to co minęło
dobre jest to co nadchodzi
a nawet dobra jest teraźniejszość
W gnieździe uplecionym z ciała
żył ptak
bił skrzydłami o serce
nazywaliśmy go najczęściej: niepokój
a czasem: miłość

wieczorami
szliśmy nad rwącą rzekę żalu
można się było przejrzeć w rzece
od stóp do głów

teraz
ptak upadł na dno chmury
rzeka utonęła w piasku

bezradni jak dzieci
i doświadczeni jak starcy
jesteśmy po prostu wolni
to znaczy gotowi odejść

w nocy przychodzi miły staruszek
ujmującym gestem zaprasza
- jak się nazywasz - pytamy strwożeni

- Seneka - tak mówią ci którzy kończyli gimnazjum
a ci którzy nie znają łaciny
wołają mnie: umarły

Zbigniew Herbert

4 komentarze:

  1. Jakie to smutne,gdy człowiek jest wolny...:)))Ale głowa do góry-każda wolność może się kiedyś skończyć...Żadna wolność nie musi trwać wiecznie...Zawsze trzeba mieć nadzieję na bicie skrzydłami o serce...

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi Przyjacielu Gielbarze:* Proszę mnie tu nie agitować! /nono/ Stale i nieustająco pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę zbyt egoistycznie odczytałaś moje intencje...Napisałem tak ogólnie o wszystkich wolnych...:)))
    Dziękuję i odwzajemniam pozdrowienia!!!...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne! My, ludzie wolni, w nadziei podnosimy naszą jedną wspólną głowę do góry!;)
    Odwzajemniam etc...

    OdpowiedzUsuń