Dziki człowiek - Małgorzata Hillar

Dziki człowiek
Ja,dziki człowiek
boję się słów
zimnych ciężkich obojętnych

Boję się
cierpkich uśmiechów
przymrużeń oczu
wzruszeń ramion

kiedy byłam dzieckiem
pisałam wiersze na strychu
żeby się nie śmiali

godzinami rozmyślałam
jak wyleczyć chorą nogę żaby
siedzącej w rowie

Dzisiaj jak wtedy
pragnę rąk które głaszczą
Słów ciepłych i miękkich
jak owcza wełna

Małgorzata Hillar

4 komentarze:

  1. Piękne...Tylko to nie "dziki człowiek",ale prawdziwy "Homo sapiens"...Szkoda,że takich jakoś mało wokół...:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaa, tylko, że parszywie się takim żyje. Znacznie lepiej jest równać do szeregu... Twoja dzikuska;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogłabym spokojnie uznać słowa tego wiersza za swoje codzienne, poranne credo ;) kiedy trzeba stawiać czoła temu /jakże pięknemu z drugiej strony / światu :)
    Teresa F.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, czyli reasumując, to u nas rodzinne;]
      "Moja lubić Twoja" - pozdrawia Dziki Człowiek Dzikiego Człowieka:***

      Usuń