Spójrzmy prawdzie w oczy - Stanisław Barańczak

Spójrzmy prawdzie w oczy

Spójrzmy prawdzie w oczy: w nieobecne
oczy potrąconego przypadkowo
przechodnia z podniesionym kołnierzem; w stężałe
oczy wzniesione ku tablicy z odjazdami
dalekobieżnych pociągów; w krótkowzroczne
oczy wpatrzone z bliska w gazetowy petit;
w oczy pośpiesznie obmywane rankiem
z nieposłusznego snu, pośpiesznie ocierane
za dnia z łez nieposłusznych, pośpiesznie
zakrywane monetami, bo śmierć także jest
nieposłuszna, zbyt śpiesznie gna w ślepy zaułek
oczodołów; więc dajmy z siebie wszystko
na własność tym spojrzeniom, stańmy na wysokości
oczu, jak napis kredą na murze, odważmy się spojrzeć
prawdzie w te szare oczy, których z nas nie spuszcza,
które są wszędzie, wbite w chodnik pod stopami,
wlepione w afisz i utkwione w chmurach;
a choćby się pod nami nigdy nie ugięły
nogi, to jedno będzie nas umiało rzucić
na kolana.

Stanisław Barańczak

4 komentarze:

  1. To pierwszy utwór Barańczaka jaki przeczytałam. Od tego utworu zaczęła sie moja fascynacja Barańczakiem i jego twórczością.

    P.S. Szkoda tylko, że wersyfikacja jest zła. Co jak co, ale przerzutnie u Barańczaka są bardzo ważne, więc jeśli przytaczasz jego wiersze staraj się zachowywać oryginalny stan. :) No chyba, że to wina mojej przeglądarki...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za tę uwagę. Tak, miałaś rację! Teraz chyba jest już poprawnie.
    Jestem Ci tym wdzięczniejsza, że Barańczak należy również i do moich najulubieńszych poetów.
    Wiersz bezmyślnie skopiowałam i wkleiłam chyba przez panującą duchotę, którą zawsze źle znoszę.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i jeszcze raz dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Każdemu zdarzają się pomyłki. A pogoda panowała dzisiaj rzeczywiście niesprzyjająca niczemu, oprócz bólu głowy. Wydaje mi się po prostu, że Brańczak bez tych swoich przerzutni, to już nie Barańczak.

    Życzę miłego wieczoru/nocy i także pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie pomyłki nie powinny się zdarzać! Przecież tu najważniejsze, najmocniej zaakcentowane są wyrazy na końcu każdego wersu.
    Jeszcze raz Ci dziękuję:) A głowa boli mnie właśnie w tej chwili, i nic nie pomaga - mam tak od kilku godzin...

    OdpowiedzUsuń