Ucisz serce - Agnieszka Osiecka



Ucisz serce

Kto przysłonił te księżyce nad dachami,
mądrą głowę miał,
chciał by żony całowały się z mężami,
nie wpadały, mój kochany, w szał.
Księżyc owy wstaje wcześniej niż stójkowy,
i przemierza świat.
Dobrym ludziom serca błyszczą jak podkowy,
a złym ludziom czarno kwitnie sad.

Uplotę ci złoty kołacz z moich świetlistych promieni.
Już ty się człowieku nie kołacz,
niech ci się na dobre odmieni.
A z mego żaru srebrnego utoczę ci miodu ciut,
niech ci się w sercu zapieni gęsty miód.
Ucisz serce, ucisz serce,
w białym świetle rozpalonych świec.
Ucisz serce, ucisz serce,
jedno z tylu, jedno z tylu serc.

Wielki Panie winorośli, stworzycielu gwiazd,
proszą dzieci i dorośli, nie zapomnij, nie zapomnij nas.
Ty, co gładzisz oceany i prowadzisz w dal bezpieczną,
spojrzyj też na nasze rany, na kołyskę i miasteczko.
Rozesłano już kobierce
w białym świetle rozpalonych świec.
Ucisz serce, ucisz serce,
jedno z wielu serc.
Ty, co złocisz łany zboża, bielisz mąki pył,
od pożaru i od noża,
chroń nas z całych sił.
Daj nam rodzić się w pokoju
i umierać w noc serdeczną.
Wodą z królewskiego zdroju,
pobłogosław to miasteczko.
Ucisz serce, ucisz serce,
w białym świetle rozpalonych świec.
Ucisz serce, ucisz serce,
czarne gwiazdy serc.

Agnieszka Osiecka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz