Piosenka wieczorna - Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

Piosenka wieczorna

teraz nikt nie wydrze ci słowa
wiatr cię ominie bo cóż wiatr
staruszek nie nadążający za tobą
w śmiesznych podrygach liści

widziałem go wczoraj i przedwczoraj
w warkoczach dziewczyn i statecznych
niewiast płaczących nad bezżenną
ciemną wodą o zachodzie słońca

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz