Na wszystko za późno, na nic za wcześnie - Tadeusz Dąbrowski

Na wszystko za późno, na nic za wcześnie

Znowu niespodziewanie spotkamy się po latach,
będziemy z premedytacją mieszać piwo i wino
z wódką, by w środku nocy jeździć rowerami
po osiedlu, niespodziewanie uderzając w wysokie

krawężniki, tratując klomby, tnąc policzki
o wyrosłe niespodziewanie gałęzie, by się nie-
spodziewanie potem wywrócić, i prowadząc
zwichrowane rowery, przyjść do mnie, by opatrzyć

rany, a potem położyć się spać, by rano
kopulować niespodziewanie jak zwierzęta, ze
strachu, że powróci niespodziewanie coś,

co czuliśmy przed laty, kopulując jak ludzie.

Tadeusz Dąbrowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz