Drzewo - Salvatore Quasimodo

Vladimir Kush
Drzewo

Twój cień swobodnie ulata,
aż mój martwym się zdaje,
choć towarzyszy mym ruchom
i blady błękit chłodnej łamie wody
na brzegu Anapo, gdzie wracam dziś wieczór,
jak marzec chce księżycowy
w trawy bogaty już i w skrzydła.
Nie tylko cień twój żyje,
bo ziemia, słońce i słodki dar wody
całe ci nowe sprawiły listowie,
gdy ja tymczasem schylam się, wysycham
i na mej twarzy twoją czuję korę.

Salvatore Quasimodo
tłum. Władysław Lark

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz