Pod błękitnym woalem nieba słyszę głos - Ewa Sonnenberg

Pod błękitnym woalem nieba słyszę głos:

jest lato ale to zima
najokrutniejsza z wszystkich
Stanislav Plutenko
stacje księżycowe są na terenie twoich blizn
słoneczna strzała jest już w drodze
każdy podaje się za kogoś
„ON NIE JEST TYM O KIM MYŚLAŁAŚ”
Nikt nie wierzy w realność tego czasu
ziarna wojny są już w obrębie każdego milimetra ziemi

przekaż moje słowa wichurom
niech zabrzmi wreszcie mój głos prawdą o którą walczymy
może rozerwą mur ludzi między nami
fałszywą fasadę nakładaną na nietykalność
powiedzieć to mało
jest w tym pozaludzki sens
w którym tylko ty umiesz się przeglądać

halucynogenny zakątek cukierków i dorosłych dzieci
„celebryty of imagination”
ucieczka do krainy marzeń
na zakończenie maskarady „festiwal gry”
okaże się że kraina marzeń jest realnością
a świat realny makietą podświetlaną przez elektroniczny mózg

sny jakby ktoś uruchamiał stare klisze filmowe
albo odtwarzał to co wciąż się powtarza w historii ludzkości
widzę Ziemię w odległości kilku tysięcy kilometrów
mam ją przy prawym ramieniu

błękitna planeta?

„ty w roli głównej”
pięknisia na płaskiej powierzchni bilbordu
centrum miasta
kilka metrów dalej ukrzyżowany Chrystus

pchnięcie wiatru
na zewnątrz jest różnica

jakbym to nie ja śniła
ale jakby to ktoś mnie śnił

Ewa Sonnenberg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz