Sonet 132 - Francesco Petrarca

Sandro Boticelli - Portret Simonetty Vespucci -1480
Sonet 132

Jeśli to nie miłość - cóż ja czuję?
A jeśli miłość - co to takiego?
Jeśli rzecz dobra - skąd gorycz, co truje?
Gdy zła - skąd słodycz cierpienia każdego?

Jeśli z mej woli płonę - czemu płaczę?
Jeśli wbrew woli - cóż pomoże lament?
O śmierci żywa, radosna rozpaczy,
Jaką nade mną masz moc! Oto zamęt.

Żeglarz, ciśnięty złym wodom dla żeru,
W burzy znalazłem się podarłszy żagle,
Na pełnym morzu, samotny, bez steru.

W lekkiej od szaleństw, w ciężkiej od win łodzi
Płynę nie wiedząc już sam, czego pragnę,
W zimie żar pali, w lecie mróz mnie chłodzi.

Francesco Petrarca
tłum. Jalu Kurek

2 komentarze:

  1. A jeśl bym dopłynął, chociaż przez przypadek,
    Do brzegu Sonetu sto trzydziestego drugiego,
    Daj mi mój Boże swojej siły tak wiele,
    Bym zdołał napisać sonet sto trzydziesty trzeci.
    ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro Laura tego warta, to spokojnie się dopłynie nawet do 1133 sonetu.
      Oczywiście pod warunkiem, że 'miłość' nie jest dla poety czystym abstraktem.
      Pozdrawiam:)

      Usuń