Wszędzie - Julia Hartwig

Stanislavas Sugintas
Wszędzie

Wszędzie to moje ja.
Czy nie mogłoby opuścić mnie na chwilę?
Mówi mi: Bądź sobą, to już coś jest.
A innym razem: Przeskocz samą siebie, to dopiero sztuka.
Albo gdzie indziej: Samej siebie nie przeskoczysz.
Puszy się, że nie jest nudne, że wciąż się z nim coś dzieje.
Ale dusi je ta nieustająca intymność. Więc biegnie nad morze,
zatraca się w tym widoku, wciela się w cudze opowieści, potem
odchodzi, zniechęcone.
Odbijają je wszystkie mijane szyby, kałuże, źrenice cudzych
oczu.

Julia Hartwig

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz