Ballada o przyjemnym życiu - Bertold Brecht

Rudolf Schlichter - Portret Bertolda Brechta - 1926
Ballada o przyjemnym życiu

1
Filozof, powiadają, to jest życie
Ma taki parę książek, jedne gacie
I mieszka ze szczurami w nędznej chacie.
Na taki kleik mnie nie namówicie!
Kto proste życie ceni, to Bóg z nim!
Co do mnie, prawdę mówiąc, mam go dość.
Na takim wikcie to by stąd po Rzym
Nie przeżył nawet dnia normalny ktoś.
Że niby wolność? A przyjemność - pies?
Tylko w komforcie życie miłe jest!

2
Ci bojownicy, co na całym świecie
Z zapałem wielkim guza wciąż szukają
I co pomyślą, śmiało wyrażają
By kołtun mógł podziwiać ich w gazecie -
A proszę spojrzeć: gdy zapadnie mrok
To w łóżku z zimną żoną leży gość
I nasłuchuje, głupi, czy nie klaszcze ktoś
I w przyszłość gdzieś wytęża smętnie wzrok.
To ja się pytam: a przyjemność - pies?
Tylko w komforcie życie miłe jest!

3
Też czasem sobie wyobrażam siebie
Że jak ktoś wielki żyję w samotności
Lecz kiedy widzę z bliska takich gości
To mówię sobie: nie, to nie dla ciebie.
Bieda prócz wiedzy niesie z sobą głód
Odwaga zaś prócz sławy rychły zgon.
Jeżeli to twej biedy i odwagi plon
To wielkość zda ci się jak psu na but.
Tak problem szczęścia rozwiązał się sam:
Tylko w komforcie życie miłe nam!

Bertold Brecht
przełożył Jacek St. Buras

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz