Skręt - Mirka Szychowiak

Rafał Olbiński
Skręt

Wyrzuć te klamoty, kiedy wyjdę z domu, spal, potem
posprzątaj - i tak zapomniałam, co tam jest. Zostawiam
tę kartkę i żal na niej podkreślam, że nie pamiętam.
Nie zaglądałam w to miejsce od lat i mam nadzieję, że nic
nie przeżyło. Jeśli nawet popłaczę, żadne pokrewieństwo
nie będzie powodem. Pochówki zazwyczaj bywają
łzopędne, ale to żadna cena za wyjście na zewnątrz,
by nie dać się zagrzebać. Mogłam być kretem
i przekopywać się przez podziemne góry, na pamięć,
instynktownie, jednym z nieruchomych gratów,
pajęczyną pod sufitem, pleśnią, którąś z nigdy
nie przeczytanych książek. Dlatego usuń wszystko,
co tam jest, wtedy się dowiem co zostało, czy zostałam.

Mirka Szychowiak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz