Dryfowanie - Tomasz Różycki

Dryfowanie
Jacek Yerka

Nocne pociągi, Polska. Papieros skręcony
z postrzępionej ciemności wolno się rozżarza.
Jak. Błędny. Ognik. Oto na jaw wyprowadza
z miękkiego ciała duszę i bardzo powoli

każe jej tańczyć. Gdzieś tu. Gdzieś tam. To boli
troszkę. To zawsze boli tak za pierwszym razem.
Więc jest nic, nic ma kolor, nic sprawuje władzę
nad fizyką, to boli. Będziemy się bronić

dymem i ogniem, będziemy się wywoływać
i mnożyć, zjawiać, być tak mocno, żeby widać
było z kosmosu. Ognik. Będziemy dryfować,
bo straciliśmy kontakt z bazą, z ziemią,

a z czasem także z czasem. Polska. Nocny pociąg
jedzie z miasta A do B. Oblicz opóźnienie.

Tomasz Różycki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz