Koło - Mirka Szychowiak

Joanna Sierko-Filipowska - Żyć, albo nie żyć
Koło

Nie wiadomo, dokąd uciec,
– wszędzie grasują seryjne ofiary,
wychodzą z bram pochylone, uległe
jak biedne kurwiątka, których
się nie posuwa, tylko za wygląd
daje piątkę i odchodzi.

Gonią cię jak szczura, znają każdy
zakręt, dopadną – to pewne.
Ale za którymś razem

coś pęknie i już nie będzie zgody
z naturą, urodzi się w tobie gorszy
z braci, chwyci za gardło i powie,
że waszą matką jest zaciśnięta pięść.

I tak, jak planowali, zaatakujesz
pierwszy – polubisz tę drapieżność.
Wtedy zaczniesz się bać.

Mirka Szychowiak

2 komentarze:

  1. Witaj,
    trochę mnie nie było ostatnio, cóż tak się życie układa, studiuję w naturze samoczucie Achmatowej i Sergiusza Jesienina pod koniec życia. Ale znów jestem i wiesz... ta Mirka Szychowiak to naprawdę fajne i zjawiskowe odkrycie. Czyta się ją fantastycznie (choć więcej niż na blogu nie znam) i widać w niej niezwykły potencjał i erudycję. Swoboda z jaką konstruuje i prowadzi w swoich wierszach narrację są doprawdy zniewalające. Jak: "te biedne kurwiątka, których się nie posuwa, tylko za wygląd daje piątkę, i odchodzi";)))
    no proszę Pań, to wśród Dam chyba nie wypada :)
    pozdrawiam ;) tomciob

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Ja też uważam, że jest fantastyczną poetką i dlatego powoli zaprzyjaźniam się z jej wierszami. Czytając je, myślę: "Moja krew!":) Tzn. gdybym umiała je pisać, to chciałabym pisać właśnie takie. No wiesz, temperament, sposób patrzenia na świat itp.

      Jej córka, Julia Szychowiak też już jest wielce cenioną (czytaj: nagradzaną) poetką, ale na razie skupiam się na bliższej mi pokoleniowo Mirce.

      PS. A cóżeś taki zgorszony?! "biedne kurwiątka..." widoczne są tak samo dla kobiet i mężczyzn. W spostrzegawczości panuje raczej pełne równouprawnienie jeśli chodzi o płeć.

      Pozdrawiam:)
      I cieszę się, że znów Cię tu widzę, bo przyznaję, że stęskniłam się już za Tobą;)

      Usuń