Pozostała mi jedna zabawa - Sergiusz Jesienin


Мне осталась одна забава

Pozostała mi jedna zabawa
Palce w usta - i wesoły gwizd
Skończyła się durna ma sława,
Żem cham i awanturnik

Oh! Co za śmieszna strata!
Wiele w życiu tego jest
Wstyd mi, że wierzyłem w Boga
Gorzko mi że już dzisiaj nie

O, złociste, dalekie horyzonty!
Wszystko spłonie w mroku powszedniości
Jeżeli urządzałem skandale i burdy,
To właśnie po to aby rozjaśniac ciemności

Dar poety - pieścić i kreślić
Mistyczny na na nim znak
Biała róża i czarny gad
Chciałbym ich teraz pożenić

Niechby się nie działy, niechby nie przepadły
Te pomysły różanych dni.
Ale jeśli diabły sie w mym umyśle zagnieździły
To znak że aniołowie byli już w nim

W zamian za te radosne mgły i tumany
Idąc z nimi do nieznanej mi krainy
Chcę w ostatniej godzinie
Poprosić tych, którzy zostaną przy mnie

Abym za całe moje życie w grzechu
Za brak wiary w łaskę
Mógł, odziany w chłopską rubaszkę,
Przed ikoną duszę oddać panu

Sergiusz Jesienin
tłumaczenie Marta Pycior

2 komentarze:

  1. "Wstyd mi, że wierzyłem w Boga
    Gorzko mi że już dzisiaj nie"

    chyba powinno być
    "Wstyd mi, że nie wierzyłem w Boga
    Gorzko mi że i dzisiaj też..."

    OdpowiedzUsuń
  2. To trzeba zacząć wierzyć

    OdpowiedzUsuń