Starszemu bratu - Adam Zagajewski

Starszemu bratu

Z jakim spokojem idziemy
przez dni i miesiące,
jak cicho śpiewamy czarną kołysankę,
jak łatwo wilki porywają naszych braci,
jak lekko oddycha śmierć,
jak szybko
płyną okręty
w tętnicach.

Adam Zagajewski

16 komentarzy:

  1. Puk-Echo-Gra-WDuszy-...

    Hmm jakoś nie lubię Zagajnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem jestem. Żyję żyję... siłą rozpędu i przyzwyczajenia. Acha, no i dlatego, że nie grasuje tu żaden seryjny morderca. Jak pech to pech.
      Ale co tam! Super-hiper-mega-giga-deprecha ante portas (jak to ze mną latem bywa) więc może w końcu w tym roku jej się uda. Dopisać The End. Dziś omal mnie nie udusiła. Tzn. wczoraj, bo teraz jest trzecia rano.
      Niech żyje niedziela! Qrwamać
      PS. I jak ja mam niby odpisywać na komentarze? Tak?!
      PS.2. Uwielbiam Zagajewskiego. Ale przyznaję, że do Niego trzeba dorosnąć. Wspomnisz moje słowa, 'kiedy mnie już nie będzie...'

      Usuń
    2. Jasne, się naćpasz to ci się Zagajewski z Różewiczem, KTÓRY GENIUSZEM POEZJI NASZYM WIELKIM JEST (BYŁ I BĘDZIE (NOBLA DOSTANIE W TYM ROKU!)). . .

      ps. dorosnąć (do niego)? chyba menopauzy dostać ;p

      Wredny jak zawsze
      MTSH

      Usuń
    3. 1/Jestem za Noblem!
      2/Phi! Parę prochów na sen i od razu "się naćpasz" /foch/
      3/ Menopauzę miałam za Gierka

      ps. teraz mam gościec, sztuczną szczękę i Alzheimera;p

      Miła jak zawsze
      Magdusia

      Usuń
    4. Co ty tam robisz o tej godzinie ?
      Nikt Cię już nie chce, że się rozbijasz po blogach o tej godzinie?!
      Bo u mnie tak właśnie jest i na dodatek słucham Elli Fitzgerald ;p

      Usuń
    5. Nikt mnie już nie chce od Gomułki! Jak myślisz, po co wciąż tkwię jako bufetowa?! Chłopa mi trza, ot co. Ale ni ma /bezradna/ Od Bieruta. Wszystkich wyrierzał!
      A narybek dopiero rośnie...

      Buźka dla obiecującego Narybka;*

      Usuń
    6. Obiecujący nie dla miłej Pani ;p

      A co do ciebie to widziałem Cher z mamusią po remoncie, całkiem nieźle się trzyma a Lenina za młodu pamięta. . . Więc NA REMONT MARSZ

      Usuń
    7. Coś Ty! Tu remont w ogóle już nie wchodzi w grę. Tylko kolejne w wcielenie. Z tym, że ja to mam... no właśnie tam. Żadnych wcieleń! Już jedno to o jedno za dużo.
      PS. Jak byłam w zawodówce gastronomicznej, to Cher nie była jeszcze zygotą:]

      Więc sobie policz na palcach i zmów paciorek za starowinkę
      Magdzię;p

      Usuń
    8. Ta jasne CHER z mamusią są SEXY!

      Gastronomiczną, czekaj, czekaj, kto w panu Tadeuszu gotował czarną polewkę; nie miałaś tam czasami praktyk wtedy? Zanim zaczęłaś Freuda uczyć podstaw psychologi oczywiście. . .

      Wracam do Eltona Johna - jakby powiedziała to "Basia" - "Czujesz to kurwa?"

      Usuń
    9. Ty! Ja Ci przecież odpisałam! Ale za diabła nie wiem, gdzie to poleciało. Może tu? Może bezpośrednio do Ciebie? A może Hugo wie...
      Idę.

      Usuń
    10. W @ go przeczytałem ;*

      Wracając do tego tekstu Cher - byłaś u mnie i nie zostawiłaś komentarza? NIEWYBACZALNE ZACHOWANIE STARA DAMO. . .

      Ty Halny a ja Sztorm miałem ale wcześniej od ciebie. . .

      A z tym Freudem to się czas może nie zgadza, ale wiem, że zaginasz czaso-przestrzeń ;p

      Idę, staczać się dalej. . .

      ps. Zagajewki jest marny. . .

      Twój dążący do dna
      Ulubiony Komentator. . .

      Usuń
    11. Nie sięgaj dna, bo nie warto. Wiesz co jest jego największym paradoksem? Że ono nie istnieje! Dno jest bezdenne, ot co. Dlatego nigdy nie osiągniesz tam spokoju, bo kiedy tylko pomyślisz: "Tak. Teraz jestem na dnie..", to okazuje się, że nie ma takiego dna, z którego nie można spaść jeszcze niżej. I jeszcze. I jeszcze... Aż w końcu Ci się to znudzi, bo ileż można się tak babrać?!
      PS. W maju ubiegłego roku właśnie wróciłam z czteroletniej wycieczki 'śladami Dantego'. Dziewięć kręgów piekła zaliczone.
      A mogłam jechać na ryby. Na grzyby. Albo chociaż na Malediwy. Ale cóż, kiedy mi się zachciało Inferna:/
      Pfff, idiotka.

      Usuń
    12. Na ryby, na grzyby. A MOŻE NA LWYYYYY BY!?? - sorry nie mogłem się powstrzymać :D. . .
      Jasne, że nie ma! Pogłębiam od roku więc wiem coś na ten temat ;p. . . Tylko tak kopałem w dół i już nie wiem którędy na górę. . .

      Jutro wy... wy... wy... . . . no te. . . i tak one mi po nic. . . ale sam fakt jest dobijający. . .
      Jeszcze oglądać hołotę . . .

      . . . po wodzie dryfująca samotnie świeca bezsilna (ładne nie?). . .

      Idiota.

      Usuń
    13. Pojęcia nie mam co jest jutro na 'wy'. Wybory? Eee, i tak bym nie poszła. Nie mam czasu i nie wiem "co tam, panie, w polityce". Za to wiem, że mnie jutro czeka wyjątkowo parszywy dzień:[ Jak go przeżyję, to się wreszcie odbiję od takiego swojsko-prywatnego dna i znów będzie mogła władać mną bez reszty poezja, muzyka, malarstwo, mity i legendy..:)
      Bo na razie tkwię po uszy w gównie niestety, które się ma nijak do "po wodzie dryfującej samotnie świecy bezsilnej", więc nawet nie wchodzę na wiadomy blog:)
      [to stamtąd, prawda?:) tak. bardzo ładne:)]

      Usuń
    14. Jeśli masz na myśli blog o "świecie w popiele" to pudło;
      To tylko Céline Dion z jej debiutanckiej (angielskiej 1990) płyty Unison (piosenka Where Does My Heart Beat Now). . .

      A jutro są WYniki

      Usuń
    15. Aaa! No to idę pod prysznic, co by otrzepać z tego całego prywatnego łajna i zaczynam trzymać kciuki za WYniki! Z tym, że nie wiem po co, bo będzie OK!!!
      PS. Słuchaj no, Don Alfonso... Ja jestem heterobabcią, więc nie rób za stręczyciela Celiny, bo i tak na nią nie polecę;p

      Usuń