W koło - Michał Zabłocki

Jan Sumiga - Dyliżans
W koło

Czas jest kołem które toczy się po drodze
Każdy odcinek koła codziennie dotyka podłoża
I w ten sposób ma swój wkład w tę naszą podróż
Koło sunie płynnie kiedy jest pełne po własnym obwodzie
Ale popatrz co się dzieje kiedy coś z niego wypada
Kuleje utyka trzęsie jak na piekielnych wybojach
Kolejny fragment się kruszy kolejny i kolejny
Jest bliskie złamania czyli mówiąc wprost załamania
Taka podróż nie ma sensu krzyczy płaczliwie pasażer
A woźnica obraca się i rozkłada ręce
Koń proszę pana nie winien a koła założył pan swoje
Jedyne co mogę to na chwilę się zatrzymać
Wstąpimy do warsztatu niech uzupełnią obręcze
Ale ja się tak śpieszę mówi w rozpaczy pasażer
Postój jest nie możliwy a jechać dalej się nie da
No to ja pana odczepiam mój koń jest już panem zmęczony

Michał Zabłocki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz