Próba - Adam Ważyk

Próba

Siedziałeś przy biurku słysząc: kobiecy głos w łazience
Leciałeś nad pustynią między dniem a nocą
Jak Łazarz wracający zza grobu
wchodziłeś do tramwaju po ciężkiej chorobie
Stałeś na wielu mostach nad wieloma rzekami
Wszystko to jest prawdą ale prawdą nieciągłą

Stary zegarek
bakelitowy futerał po głowicy granatu
pamiątki są po to aby ustalić twoją ciągłość w czasie
ale nic się nie klei one nic nie mogą
niedołężne fetysze

Nie jesteś ukryty w przedmiotach ale pomiędzy
jak leśny duch w lesie
Pamiętasz pustą chwilę
kiedy patrzyłeś na młody zagajnik
a nie pamiętasz godzin przerażenia

Adam Ważyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz