Szczęśliwych chwil, szczęśliwych dni - Edgar Allan Poe

Szczęśliwych chwil, szczęśliwych dni

Szczęśliwych chwil, szczęśliwych dni
Zaznało serce me rozdarte...
Sny o potędze, dumne sny
Minęły z wiatrem.

Sny o potędze? Śniłem tak...
Jak zórz zniknęły złote pasmo.
Młodości wizje gasną wszak...
Niech sobie gasną.

A duma? Cóż po tobie, cóż?
Twoją trucizną i katuszą
Ktoś inny truje się z mych kruż...
O, zamilcz, duszo!

Te szczęsne chwile, szczęsne dni
Widziałem - jakże oku miłe...
Sny o potędze, dumne sny
Już raz prześniłem.

Lecz gdyby nawet chwil tych blask
I dawne męki znów wróciły -
Nie, nie! Tak cierpieć jeszcze raz
Nie miałbym siły.

Bo na ich skrzydle czarny cień...
A gdy to skrzydło załopoce
Trucizna w duszę spływa zeń -
W duszę, co zna jej moce.

Edgar Allan Poe
przełożył Włodzimierz Lewik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz