W jesieni - Zbigniew Jerzyna

W jesieni

To chmura liści słońce przysłoniła.
Ściemnia się we mnie.
O, złota jesieni!
Przywarłem usta do twojego źródła.
Lata mijają - coraz słodszy piołun.

W ogrodzie kobiet, które pachną zmierzchem,
złożyć mi głowę na biodrach jabłoni.

Słyszę, jak ziemia w sercu galopuje,
Czas miecz unosi - ja jestem bez broni.

Jak w płaczu, w liściach twarz nagle ukryłem.

Zbigniew Jerzyna

4 komentarze:

  1. "czas miecz unosi ...."
    tak a my wobec czasu tacy bezbronni . i żadne zaklęcia i żadne cuda nie pomogą ...czas płynie nieubłagalnie .
    cieszę się bardzo ,że pojawiły się na Twojej poetyckiej stronie wiersze Jerzyny . w jego poezji jest tyle prawd i tyle naturalności .a powiem szczerze dotarcie do jego twórczości stanowi nie lada wyzwanie . dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, to prawda. Jerzyna jest wspaniałym poetą. Piszę "jest", bo wg mnie prawdziwi poeci nie umierają - żyją w swoich wierszach..:)
    Żałuję, że tak późno go poznałam. Ale cóż, będę się starała gromadzić tu jak najwięcej jego poetyckich perełek.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak prawdziwi poeci żyją wiecznie .ja też żałuję ,że tak póżno odkryłam świat jego poezji .znalazłam kilka utworów w internecie ,a mnie marzy się szeleszcząca książka ,z którą można przytulić się do poduszki lub zabrać na bezludną wyspę .....wielu wspaniałych wrażliwych poetów żyje jakby w zapomnieniu Krynicki ,Śliwiak , Harasymowicz , Zych ,Nowak ....
    cieszę się ,że mogę ich spotkać u Ciebie . gromadż perełki ...dzięki i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń