Te noce są okropne - Tadeusz Borowski

Edward Munch - Self-Portrait in Hell - 1903
***

Te noce są okropne. Sen
odpycham precz jak ciężki zapach,
duszący zapach. Głowa boli,
jak gdybym tonął w monotonnym
bezmiernym szumie. Szare cienie
po ścianach płyną i kołują
wśród wysp i meduz światła. Wszystko
kłębi się dymem, mgła uchodzi,
oparem nocy. Nim się zmiesza
i runie opar wielką rzeką
gdzieś w dół, gdzie nie ma nic prócz nurtu
nocy bezkresnej – wśród oddechów
uśpionych ludzi, oczadziałych,
otrutych snem – jak cień i światło
ty mi się jawisz i nie jesteś
już niczym więcej, tylko dymem
i snem, i nurtem wszystkich rzeczy...

Tadeusz Borowski

7 komentarzy:

  1. Cudowności - chociaż powinienem użyć bardziej posępnych słów by wyrazić soje odczucia i klimat wiersza, ale jak wyrazić zachwyt depresyjnie?

    Oczywiście wiersz już został przeze mnie skradziony!

    A i dlaczego do mnie nie zaglądasz?!
    Smutni ludzie, nawet introwertycy tak daleko posunięci w siebie jak ja potrzebują towarzystwa. . . a to realne już dawno odstraszyłem swoim warczeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiem Ci jak Franz Maurer w "Psach": "Co ty, k***a, wiesz o depresji?!"
      Wybacz, będę w lepszej formie, to zacznę być bardziej towarzyska.
      Nie gniewaj się. Proszę:***

      Usuń
    2. Ja bym Ci powiedział co wiem. . . Ale nie mam "odrobiny koniecznej odwagi". . .
      - ha mój cytat był lepszy!

      Usuń
    3. Nie licytujmy się, ok? Jestem na L-4, bo myślałam, że mam zawał, a to tylko deprecha. Cholerka, jeszcze trochę, a swoją karierę zawodową skończę jako kloszard w kartonie pod zaplutym mostem. O ile wcześniej nie będą "żyły, żyletki jak z operetki..."
      SYF!

      Usuń
    4. Czyli nic nowego i "a może jakoś to będzie..."

      Lubimy złudzenia prawda? - chociaż trzeba im przyznać są wabiące. . .



      " U stóp czerwonego muru

      między gładkim śmiechem
      a gorzkim kolcem
      do robienia wierszy
      skrywa się wydarte serce

      zamknięte pełne deszczu
      zamknięte coraz głębiej
      w dolinie czerwonego muru

      poruszam się u jego stóp

      pragnę otwartej prawdy
      - wyrwy rozkruszoną
      cegłą broczącej

      wyglądać w niej słowa
      opowiadającego inaczej
      o kolorze ust
      i ogromnym uchu

      istoty człowieka "

      Usuń