Racja bytu - Artur Międzyrzecki

Racja bytu

Wieczny spór
racji bytu i racji przemocy
Zdzisław Beksiński
osiąga wyjątkowe natężenie
kiedy osobista albo zbiorowa próżność
prowadzi do wojennej katastrofy
albo kiedy tyrania sprawuje swoje kapturowe rządy
naruszając samą naturę człowieczeństwa
i uświęcające je prawo

Widać wtedy jasno
że racja przemocy – czymkolwiek by ją uzasadniać –
jest zawsze wynaturzeniem życia
w samej jego społecznej istocie
jaką stanowi niekończąca się gra
między nabytą kulturą i poczuciem własnej niepowtarzalności
swobodnym odruchem i nieurojoną powinnością
wobec siebie i innych

Przypatrując się nieprawościom i krzywdom
nikt nie umiałby powiedzieć
czy ludzka racja bytu
musi zawsze ulegać gwałtowi
choćby na pewien czas

Ale tak to jest
i nie wynika z samych tylko takich czy innych
doraźnych okoliczności
ale z czarnego tchnienia przeciwnego ducha
z krążącego zła.

Artur Międzyrzecki

19 komentarzy:

  1. Słowa - wydaje się - ponadczasowe, więc jakże na czasie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego przepisałam ten wiersz, i dlatego uciekam na blogi z rzeczywistości, która zewsząd skrzeczy...
    Witaj, Michale:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Odważny jak na ciebie wiersz Magdo.
    - milczę jednak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jak widzę tego zidiociełego kurdupla i jego psychopatycznego przydupasa, który znów wysunął się chyba samych z otchłani piekieł, to mnie szlag trafia!!!
      Zobaczysz, oni doprowadzą jeszcze do jakiejś wojny!
      Złodzieje! Przez ich megalomanię od dwóch lat nie mogę już wchodzić na Wawel, bo mi go splugawili.
      Howgh!
      PS. Właśnie się spóźniam do pracy. SKANDALICZNIE!!!

      Usuń
    2. Porwałbym się z tobą w dyskusję. Ale pamiętam, że nie lubisz. . .
      Biegnij do pracy, ja opracuję strategię marketingową a potem opracuję jeszcze obieg gospodarczy tego czegoś - bynajmniej nie zarobkowo. . .

      Usuń
    3. He, he, a to ciekawe :) Wiersz ponadczasowy i do tego uniwersalny - ja tu zobaczyłem zupełnie innego psychopatycznego kurdupla (tylko o 6 cm, a według różnych źródeł nawet o 4 cm, wyższego) i jego zidiociałych przydupasów. No, jednak każdy może się mylić. Nawet sam Artur Międzyrzecki:

      Marzec 1953

      Przyszło, za gardło ścisnęło,
      Mijały doby;
      Słuchaliśmy, nie rozumiejąc,
      O śmierci, męce choroby;

      Słuchaliśmy do rozpaczy
      Bolejący i niemi
      Stalin. Duma dni naszych.
      Największy z ludzi na ziemi.

      Wrócił nam wolność. Był dla nas
      Najlepszym z przyjaciół.
      Nauczył nas męstwa i trwania
      Nawet w bólu i płaczu.

      Gdy wichry burzliwe wieją,
      Gdy w sercu spokoju nie ma,
      Idącą wiosną , nadzieją
      Palą się gwiazdy Kremla.

      W ich blasku jest uśmiech Jego
      I oczy pełne troski
      Uczciliśmy Go przysięgą,
      Milionem wart stalinowskich.

      Płakaliśmy w Warszawie,
      Na Śląsku, na dumnym helu,
      I przysięgaliśmy sprawie,
      I przysięgaliśmy dziełu.

      Uderzą jak erkaemy
      Nasze górnicze świdry.
      Odeszli Stalin i Lenin,
      Ale nigdy nie umrą.

      Wybuchnie jak dynamit
      Gniewna praca uparta,
      I Stalin będzie z nami -
      Sztandar, nauka, partia.

      Wybudujemy nad Wisłą
      Piękną, szczęśliwą ziemię.
      Wrogów zmieciemy. Przyszłość.
      Nazwiemy jego imieniem.

      Była cisza werblem rozdarta
      Grzmiały salwy i dzwonił dzwon.
      Tłumiąc ból, co dusił nam gardła,
      Zaciśniętą wznieśliśmy dłoń.


      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    4. Hitler też był niski. I Napoleon. Miłe grono
      Natomiast jeśli chodzi o wiersz... No i co z tego? Podobne pisał nie tylko Międzyrzecki, ale także Szymborska, Gałczyński i wielu wielu innych. Byli młodzi i zapalczywi. Może wtedy wierzyli w socjalizm, a nawet i komunizm. Mieli do tego pełne prawo, bo sama idea jest przecież świetna! Cóż, kiedy absolutnie nierealna i dlatego później wynaturzona przez ludzi aż do totalitaryzmu...
      Nie ma człowieka myślącego, który przez całe swoje życie ani raz nie zmienił swych zapatrywań na życie, ludzi, świat, a nawet i Boga.
      Panta rhei...
      A życie to droga, i kto nie idzie naprzód, ten się cofa.
      I tak dalej i tak dalej...
      Radzę poczytać filozofów.
      Pozdrawiam,
      Magda

      Usuń
    5. PS. I może jeszcze jedno:
      "Kto nie był socjalistą za młodu, ten na starość będzie skurwysynem." - Marszałek "Ziuk" Piłsudski
      ;)

      Usuń
    6. Ach, nie było mnie, więc dopiero odpowiadam: i nic z tego :)
      Nie rozumiem, po co takie emocje? Powiedziałem tylko, że każdy może się mylić; także ja, a może Ty, to zweryfikuje przyszłość. Zresztą sama niżej powiedziałaś, że Cię poniosło. I myślę, że jesteśmy kwita :) Bo mnie może też delikatnie poniosło, jednak nie w intencji wywoływania wilka z lasu. Zaglądam tu dla poezji, dla jej świetnego wyboru, którego dokonujesz. Nie mam zamiaru "dyskutować" o światopoglądzie prawicowym, Solidarności, PIS-e, Bogu i bezrobociu :)

      PS. Powiadasz: Radzę poczytać filozofów? To bardzo cenna uwaga. Jednak do mnie nie ma zastosowania; filozofów zacząłem czytać już jakieś czterdzieści lat temu, kiedy to studiowałem filozofię. Łącznie z tą (wtedy) jedynie słuszną :)

      PPS. Lubię i cenię Artura Międzyrzeckiego, i to nie tylko ze względu na panią Julię, która - w pewnym sensie - jest mi bardzo droga :)

      Panta rhei... ;)

      Usuń
    7. Ha!:)) Bardzo mnie ucieszył Twój komentarz, który zobaczyłam dosłownie przed kilkoma minutami, a więc odpowiadam a vista - na śpiąco i na gorąco:)
      Przyznaję, że zmylił mnie Twój niemowlaczkowy avatar:)) jak również przyznaję się z wielką skruchą, że jestem straszną choleryczką... Staram się wprawdzie nad tym panować, ale mam potworne uczulenie na CAŁKOWITE deprecjonowanie wielkich poetów o ich "stalinowskie wiersze".
      Vide: śmierć Wisławy Szymborskiej i fora internetowe pełne ohydnych bluzgów oraz chlustania wiadrami pomyj na naszą Noblistkę! Najgorsze, że działo się to w kraju katolickim, gdzie przede wszystkim winna obowiązywać zasada "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień", itd., itp...

      (Dziwne to, bo wygląda że w PRL-u NIKT się nie uczył, ani nie pracował - WSZYSCY byli aktywnymi opozycjonistami i więźniami politycznymi! - aższkoda, że nie mam sklerozy)

      Owszem, można kogoś nie kochać, ale chociaż śmierć powinno się uszanować! "Ciszej nad tą trumną"...

      Piszesz, że czterdzieści lat temu studiowałeś filozofię. Hm, ja może nie 40, ale powiedzmy, że 39 lat temu;), i nie filozofię. Jednak jak pewnie pamiętasz aż do (chyba?) 1989 roku na każdym humanistycznym kierunku był przedmiot zwany szumnie filozofią, polegający de facto na wałkowaniu marksizmu i leninizmu. Zdałam to tylko dzięki ściągom. Nie umiałam NIC. Podobnie rzecz się miała z lektoratem z rosyjskiego:)

      Nigdy mi nie było po drodze z socjalizmem. Za to z Asnykiem tak!:) "Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy..."

      ... Ja natomiast Artura Międzyrzeckiego zaczęłam dostrzegać dzięki Pani Julii - przyznaję szczerze, lekko rumieniąc się przy tym ze wstydu... Bardziej znałam Jej pierwszego męża (barwna postać:)), może dlatego, że miałam jeszcze wtedy telewizor i uwielbiałam "Perły z lamusa".

      Pozdrawiam Cię, Michale,
      dobranoc:)

      Usuń
  4. Ojej mój komentarz zniknął, a taki wielki napisałem! Jakaś zemsta. . .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie ma! W poczcie też, bo właśnie w niej siedzę...

      Usuń
  5. Streszczając.
    Przeraża mnie światopogląd prawicowy.
    Dziwi jak szybko i jak naiwnie taka np. "solidarność" może szybko przytulić się do Pis'u tylko ze względu na wiek emerytalny i bezrobocie; nie myśląc o pełni konsekwencji (wiem coś o tym, ale mimo to nie byłbym tak głupi).
    Co do boga nie zmienię zdania nigdy. Bóg nie istnieje. W większości religii już powinienem być martwy albo w bardziej humanitarnych gdzieś zamknięty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, kończmy to i wracajmy do apolityczności bloga.
      PS. Niepotrzebnie mnie poniosło:/
      Widzisz? Teraz już mniej więcej wiesz, dlaczego wystrzegam się tu polityki jak zarazy. Wolę pisać o syfie, kile i mogile niż o centrolewizoprawicy. T F U !!!!

      Usuń
    2. Masz te opcję, że od tego uciekniesz. Ja nie mogę. Skoro nie mam wyjścia chyba powinienem zostać politykiem!

      Usuń
    3. A zostań se. Jak masz do tego zdrowie i lubisz się taplać w gównie.
      Ja mniej więcej trzy lata temu zabrałam swoje zabawki i nieodwołalnie wyszłam z tej piaskownicy. Teraz jak Ci wiadomo nie mam ani radia ani telewizora. A dziś podjęłam decyzję, że zmieniam stronę startową w komputerze i odtąd nie będę nawet omiatać wzrokiem nagłówków pewnych portali.
      KONIEC Z TYM!

      Usuń
    4. I tak się jakoś dowiesz. Choćbym sam miał cię informować. A jakby jakiś straszny kataklizm to się nawet nie dowiesz! A szykuje się; ONR i NOP postanowiły założyć partię polityczną i odbudować "narodową Polskę" "czysta krew" itd. . . . Ups. miałem nie mówić?

      Ok, ja muszę zrobić to co napisałem rano. Ale tak nie mam na to pomysłu. Termin się zbliża. . . Kto w ogóle wymyślił marketing!! Tylko oszukiwanie ludzi!

      Usuń
    5. Lubię Cię, więc Ci podpowiem na "Mojej Ostoi";) Ale daj mi na to z pół godziny, ok?
      Powieje klasyką..;)
      :D

      Usuń
    6. o tak będę tu siedział, jeszcze długo. Czytam Raport Prezesa UKE o stanie rynku usług pocztowych - fajne nie? ;p

      Usuń