Pewność z której nic nie wynika - Janusz Żernicki

Pewność z której nic nie wynika

Pochyl się w siebie usłysz płowe pola, "wilki idą zbożem" - będzie chleb (jak niegdyś, jak niegdyś); wspomnij łęgi nadwiślańskie, odarte burty Tężniopolis (martwa fala jak zawsze).

Pochyl się w siebie usłysz swoje lata, pomruk autostrad w letni wieczór, krzyk dzikich gęsi w poprzek horyzontu

(on zostaje).

Pochyl się w siebie usłysz zmarłych, ich niemy wyrzut stanie za płomień dalekich ognisk w urwanej przestrzeni...

Janusz Żernicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz