Winnice - Stanisław Swen Czachorowski

Winnice

scałować wargi rozbić winogrady
jabłoń na skrzypce rozczesać wiatrami
matczyne ręce ogrodzić przed łzami
słać drogowskazem spadające gwiazdy

w lustrach pieszczoty nie jesteśmy sami
cienie nas plączą jak miodne owady
gwiezdne dmuchawce do kolan przybladły
niebo i ziemia klęczą między nami

scałować wargi ochylić witraże
obnażyć chwilę nim czas ją zamaże
i drogowskazy wyprowadzić z ciszy

w szeleście winnic których wiatr nie słyszy
matczynym rękom rozpleść jabłoń skargi
łzy rozprowadzić i scałować wargi

Stanisław Swen Czachorowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz