Październik nad Narwią - Julia Fiedorczuk

Październik nad Narwią

rzędy okien i krzeseł i padało
jakiś czas temu
te szalone domy
jak drabiny
w słońcu
kiedy o tym myślę
trochę trawy i znów
przeczuwam wspomnienia
uproszczone jak las.

ten dzień jest dobry w dotyku
i chciałabym zawsze
być wyspana i trochę głodna
i przejść po lodzie
na drugą stronę Narwi
gdzie kiedyś rozegrał się
twój sen
i byliśmy boso
na śniegu.

Julia Fiedorczuk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz