Spętanie, opętanie, napęd - Witold Wirpsza

Spętanie, opętanie, napęd

Osłona słońca była zawsze nietrwała.
Blask nie był dostateczny (do czego nie starczał).
Mrok nie był dostateczny (do czego nie starczał).
Światłocień tła nie wytwarzał.
Zbudowano wokół słońca balustradę.
Balast na balustradzie połamał poręcze.
Pory, prace, rytmy
i dwudzielność świata (podwójne drzwi:
Lewe skrzydło rozwarte, prawe zatrzaśnięte;
I na odwrót: oba skrzydła rozwarte, oba zatrzaśnięte;
Skrzypienie skrzydeł);
I dwudzielność świata jest nie do przepędzenia.
Są tacy, których tu spętało.
Są tacy, których tu opętało.
Napęd spętania i opętania jest ten sam:
Trupia trucizna trudu.
Wieża jadu; jama wierzeń, czyli:
Niezbędność zbawienia.

Witold Wirpsza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz