Obłok i źródło - Włodzimierz Słobodnik

Obłok i źródło

Krajobraz na łodydze wiatru się kołysze
Jak wielki kwiat. Ten szary piach to Uzbekistan,
Stąd Aliszer Nawoi z muzą smagła wyszedł
Na gościniec pieśniarski. Rozejrzyj się, przystań!

Zwilżona arykami błękitna Fergana
Ogrody morelowe u stóp górskich kładzie
I z wonnych winnic wlewa do wiecznego dzbana
Wystałe wino. Popatrz, jak po całym sadzie

Wędruje jasna zieleń, dłoniom ogrodnika
Posłuszna, jak pradawne, oswojone zwierzę.
Słońce tak mocno praży, że ziemia przymyka
Swe ciemne oczy. Popatrz, coraz dalej, szerzej

Kołysze się krajobraz. Rozejrzyj się wokół,
A może wtedy pojmiesz starego pieśniarza
I pogrążysz się w jego pieśni jak w obłoku,
I jak w źródle, co obłok i niebo powtarza.

Włodzimierz Słobodnik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz