Larwa - Cyprian Kamil Norwid

Larwa

1
Na śliskim bruku w Londynie,
W mgle - podksiężycowej, białéj,
Niejedna postać cię minie,
Lecz ty ją wspomnisz, struchlały.

2
Czoło ma w cierniu? czy w brudzie? -
Rozpoznać tego nie można;
Poszepty z Niebem o cudzie
W wargach... czy? piana bezbożna!...

3
Rzekłbyś, że to Biblii księga
Zataczająca się w błocie,
Po którą nikt już nie sięga,
Iż nie czas myśleć... o cnocie!

4
R o z p a c z  i  p i e n i ą d z  - dwa słowa -
Łyskają bielmem jej źrenic,
Skąd idzie?... sobie to chowa,
Gdzie idzie?... zapewne - gdzie  n i c !

5
Takiej-to podobna jędzy
Ludzkość, co płacze dziś i drwi;
- Jak historia?... wie tylko: "k r w i !..."
Jak społeczność?... tylko - "p i e n i ę d z y !..."

Cyprian Kamil Norwid

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz