Odtrącony od życia... - Leopold Staff

...

Odtrącony od życia zwycięskiej biesiady,
W zadumie dni swe pędzę, w samotności skryty.
Z codziennymi troskami odbywam narady,
I co dzień klęsk bezbarwnych plon zbieram obfity.

Lecz los, który mi przypadł, mądry jest i słuszny
I sprawiedliwe wszystko, co wziąłem w udziele,
Bo nie zrozumiesz nigdy, człecze małoduszny,
Ile pereł znajduję w swym szarym popiele.

Leopold Staff

7 komentarzy:

  1. Nice stuff I would say.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie lepiej chcieć je powiedzieć po polsku???
      Ehhh, ty snobie;)

      Usuń
    2. A jednak, czepiasz się... Po polsku nie byłoby gry słów! Jesteś jak Strasburger, o!

      Usuń
    3. Oczywiście, że się czepiam! Z tym, że akurat w tym tygodniu życia;p

      Usuń
  2. A wiersz jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leopolda Staffa, hue hue hue

      Usuń
    2. Z tomu Sowim piórem, tysiąc dziewięćset dwudziesty pierwszy rok...

      Usuń