Zbiegło z furkotem... - Stanisław Grochowiak

***

Zbiegło z furkotem. Stanęło - i stoi
Te lat czterdzieści jak widmowy las.
Nie masz, Dzieciństwo, już młodości mojej,
Został tobołek - głaz.

- Lecz jak rozplątać żyły na kamieniu,
Palcami zajrzeć do kamiennych wnętrz?
- Podźwignij czoło i nie leń się, leniu,
Do walki wręcz.

Spłonęło żyto, świt z wykrotu dymi,
Idę z palcami mgłą pokrwawionymi.

Stanisław Grochowiak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz