Tragiques - Pierre Jean Jouve

Tragiques
(fragment)

Nie ma wcale zwycięstwa,
Jest tylko mroczna klęska,
I cios morderczy w serce,
I ciała w poniewierce.
Gardzę wami, nikczemni
Królowie bydła, stali,
Mnie zbrodnia wasza pali,
Wieczność mówi przeze mnie

Powiedzcie, nikt, nikt nie wie,
Jaka istota szydercza
Ukrywa się za śmiercią;
Nikt nie wrócił ospały
Z ciszy, by rzec: widziałem —
Nikt.
A są tu upojeni
Tym, że zabili, zabili śmiercią
Więcej niż dziesięć milionów
W błocie tysiąca batalii,
Że będą znów zabijać śmiercią
Wdeptani w muł po piersi
Są upojeni
Tym, że stworzyli olbrzymią armię
Biednych umarłych w rozkwicie,
Którzy nie wstaną już nigdy
Z otchłani, dokąd strąciły
Ich kulomioty o świcie.
I mówcie! Czy rewolucja
Chciałaby nowych ofiar z życia?

Pierre Jean Jouve
przełożył K. A. Jaworski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz