W pochodzie - Julia Hartwig

Grzegorz Kmin, Zwierciadło istnień
W pochodzie

Ciemny las Dantego
lasy Szekspira
prawdziwsze niż cienie wspomnień
Suniemy
jak ofiarne woły z pozłacanymi rogami
całą siłę wkładając w budowanie wiary
że nie ulegniemy przemocy

Zamieć głód i wygnania
przetaczają się przez nas jak potężna fala
spod której wyłaniamy się nadal żywi
by oglądać krajobraz niespełnienia

Jedyny ratunek to utrzymanie rytmu
wizja harmonii
która bierze nas jak dzieci w swoje objęcia
niewinna matka pociechy

Julia Hartwig

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz