tag:blogger.com,1999:blog-78951838101879836832024-03-24T23:56:33.741+01:00Co mi w duszy gra...Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.comBlogger7348125tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-66265479982883462072024-03-24T22:40:00.004+01:002024-03-24T22:47:04.445+01:00Zbigniew Herbert - *** (moje biedne królestwo jeszcze ciebie bronię)<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7pzhMOEPUgCNneh5NSMWioCTrHlSUBR4xps7BKkjjuUpfGMYunQ9f_HB0cNswE_f6m9gYlsAlqHgeqtPU6PMuQqKA4XFYIDn_dyj0XHTqnZ_YrPZJiafhM5cZNauy1_Tig9MxZX3SAXP38DyK-naaJ2pv3mYHmkCo91743BdVo2CudBFXiB87bc_c0B4/s1024/_0aae4c6f-d918-4988-ab06-6e8efed50c0d.jpg" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7pzhMOEPUgCNneh5NSMWioCTrHlSUBR4xps7BKkjjuUpfGMYunQ9f_HB0cNswE_f6m9gYlsAlqHgeqtPU6PMuQqKA4XFYIDn_dyj0XHTqnZ_YrPZJiafhM5cZNauy1_Tig9MxZX3SAXP38DyK-naaJ2pv3mYHmkCo91743BdVo2CudBFXiB87bc_c0B4/s320/_0aae4c6f-d918-4988-ab06-6e8efed50c0d.jpg" width="320" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI "moje biedne królestwo jeszcze ciebie bronię" 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">*** (moje biedne królestwo jeszcze ciebie bronię)</span></b></u><br /><br /><div>moje biedne królestwo jeszcze ciebie bronię</div><div>naprawiam mur niewysoki który szturmuje najeźdźca</div><div>wznoszę szańce z ziemi chociaż nie mam armii</div><div><br /></div><div>nikt tutaj nie zagląda prócz tych którzy mają mnie zabić </div><div>a jednak staram się nawet bardzo żeby było ładnie</div><div>proste ścieżki szarym wysypane żwirem zielona altana</div><div><br /></div><div>a także dąb i sosna miedziane buki</div><div>kwiaty leśne i polne owady i ptaki</div><div>zaskroniec sowa bardzo śmieszny jeż</div><div><br /></div><div>dawno mógłbym się poddać albo uciec nocą</div><div>a jednak ciebie bronię sam nie wiem dlaczego</div><div>jak król żałosny na starej monecie</div><div><br /></div><div>moje biedne królestwo królestwo zwątpienia</div><div><br /></div><div>Zbigniew Herbert z wierszy rozproszonych 1969 - 1980</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-85712545672694996752024-03-24T22:23:00.005+01:002024-03-24T22:23:37.332+01:00Zbigniew Herbert - Ojciec<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-nvSnDKUwOwK0TaikK6Lew_7DVhuVlsUAuJLHKiSnoyXntG320Uee6HfP-hyP7GkTcon4NcKH3Qk6VRfgIfVFPYyf8eSB3ZTuR2qvA27bSL1XAEGCzG4-2fogmhYRiB0F4CI3Fp66H1QocfrN_P92xR2UK6h2rdhB5wAi_E6DJnH6vqNZ4kZvpOWtZso/s1024/_343d91dd-4236-4e6a-ad7c-f5b9fd5dee6b.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-nvSnDKUwOwK0TaikK6Lew_7DVhuVlsUAuJLHKiSnoyXntG320Uee6HfP-hyP7GkTcon4NcKH3Qk6VRfgIfVFPYyf8eSB3ZTuR2qvA27bSL1XAEGCzG4-2fogmhYRiB0F4CI3Fp66H1QocfrN_P92xR2UK6h2rdhB5wAi_E6DJnH6vqNZ4kZvpOWtZso/w400-h400/_343d91dd-4236-4e6a-ad7c-f5b9fd5dee6b.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><b><u><span style="font-size: large;">Ojciec</span></u></b><br /><br /><div style="text-align: justify;"><span> Kiedy ojciec zapala światło nie mówi "niech się stanie" ale "dopiero czwarta a już ciemno". Gdy zasiada w fotelu z gazetą - on, fotel i gazeta stanowią trójcę doskonałą. Kiedy kładzie na serwecie ręce widzę z przerażeniem, że każda jego dłoń zakończona jest w pięć palców.</span><br /></div><div style="text-align: justify;"><span><span> Cóż mam robić, ja z czołem spuchniętym od marzeń. Nocą w mysich korytarzach zajmuję się transportem skórki od chleba.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span><span><br /></span></span></div><div>Zbigniew Herbert z utworów rozproszonych 1955/59 - 1968</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-15559632166042322262024-03-24T22:17:00.005+01:002024-03-24T22:17:34.216+01:00Zbigniew Herbert - Wyrok<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigBHf90Bwd0kEMpz3U0RkC7u4okKm0rkLsBDhH8t3af3rshcOJwRaZBGGlLQfIrO3H28U2zrJEkMj4_A18PahzmjUxueRS-7ApD7zpx1v6FYCRmLq_ur0ExIk9E0KIqm_AC67MLb9BEdL-AxGu9kQYj1o7TIIjctN9gQyyhk6un9nXtlFWbQENn32aGCo/s1024/_9cc47d5c-60cb-498e-972c-779340c902d5.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigBHf90Bwd0kEMpz3U0RkC7u4okKm0rkLsBDhH8t3af3rshcOJwRaZBGGlLQfIrO3H28U2zrJEkMj4_A18PahzmjUxueRS-7ApD7zpx1v6FYCRmLq_ur0ExIk9E0KIqm_AC67MLb9BEdL-AxGu9kQYj1o7TIIjctN9gQyyhk6un9nXtlFWbQENn32aGCo/w400-h400/_9cc47d5c-60cb-498e-972c-779340c902d5.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">Wyrok </span></b></u><br /><br />Zaraz po urodzeniu <div>zostałem skazany na śmierć</div><div>krzyczałem</div><div>matka poiła mnie rumiankiem</div><div>nie rozumiała</div><div>że składam apelację</div><div><br /></div><div>kiedy potem</div><div>zobaczyłem zachód słońca</div><div>pomyślałem że jestem ułaskawiony</div><div>i że będę</div><div><br /></div><div>ale pierwsza kobieta</div><div>potwierdziła wyrok</div><div>całą con nie zmrużyłem oka</div><div>patrzyłem jak głowa</div><div>wsiąka w pościel</div><div>i w ramionach zostaje krzak popiołu</div><div><br /></div><div>piszę wiersz</div><div>pod wierszem stawiam</div><div>dokładną datę</div><div>dwudziestego marca</div><div>zapominam dodać</div><div>po Chrystusie</div><div>nie ma to jednak</div><div>znaczenia</div><div><br /></div><div>wszystkie daty przed</div><div>wszystkie daty po</div><div>zbiegną się w roku zerowym</div><div><br /></div><div>Zbigniew Herbert z utworów rozproszonych 1955/59 - 1968</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-83163937379470471592024-03-24T22:01:00.006+01:002024-03-24T22:01:31.418+01:00Miron Białoszewski - Kończę 60 lat<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic3KciFvrBU39ZM86xP9qsad09mAfwsybveZG4s6kfkb0wZaFjl08Vz9CN8-0r8rEzWqq3vw-u-R6UPBd8BeQIye7tsXm6oHCxg2FYHPl8jjXoaZ2t1ozuM0kuUWps2CE6VzPt6ALKX9CpCYOVhPTu6Tn5XcnYZMdKrWGbvIWybnOI0jUDAUb5CMueYjE/s1024/_4b002ba2-286b-4295-baf9-2a7d1ce5654c.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic3KciFvrBU39ZM86xP9qsad09mAfwsybveZG4s6kfkb0wZaFjl08Vz9CN8-0r8rEzWqq3vw-u-R6UPBd8BeQIye7tsXm6oHCxg2FYHPl8jjXoaZ2t1ozuM0kuUWps2CE6VzPt6ALKX9CpCYOVhPTu6Tn5XcnYZMdKrWGbvIWybnOI0jUDAUb5CMueYjE/w400-h400/_4b002ba2-286b-4295-baf9-2a7d1ce5654c.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><span style="font-size: large;"><u><b>KOŃCZĘ 60 LAT</b></u></span><br /><br /> siedzę na pace z płytami<br />długi dzień ciemnieje<br />patrzę po ciemku na ścianę<br />ta jaśnieje<br />plama – coś powieszonego<br />gałąź, 7 lat temu<br />podniósł ją z ulicy Le., powiedział<br />„powieś na nowym mieszkaniu”<br />wspominanie ma coś z metafory<br />coś z podniecenia<br />ale dziś – z żalu<br />najwięcej,<br />może pierwszy raz aż tak<br /><br />nieraz się budziłem<br />wylękły że wszystko przeszło<br />że na wszystko się spóźniłem,<br />nie ma już nigdzie nikogo;<br />odwrotność tego:<br />czeka się, jest skupienie<br />na co się czeka?<br />na nic,<br />to jest to, co jest<br />to jest najwięcej<br />i wszystko<br /><br />ale i to mija<br /><br />szkoda, czego szkoda?<br />nawet zeszłorocznego szpitala?<br />operacji,<br />może, pewnie tak<br /><br />a to<br />kiedy ktoś obok – w trumnie<br />jakby uczucie z sopla<br />ale to nie napuszcza wygaszania<br />wygaszanie samo nadchodzi<br />samo się cofa<br />może nie samo<br />ale wtedy to nie na drętwo<br />chce się na żywo,<br />a to – nie najprawdziwsze<br /><br />ono samo wróci,<br />to drętwe<br />i to będzie wtedy jeszcze najlepsze<br />bo chyba że złapie to najgorsze<br />człowiek wkręcony w nieswoje,<br />bolenie, duszenie<br />i dopiero podszewką wywrócenie<br />od wszystkiego<br />od każdego<br />od siebie<div><br /></div><div>Miron Białoszewski z tomu OHO (pośmiertnie), 1985</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-4982435712350072112024-03-24T21:49:00.007+01:002024-03-24T21:58:18.211+01:00Miron Białoszewski - Mój krzyk z okna<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMCaqyfPTw3gexMAnTTgnDUVN-kse7ngn4LZqvHIbJY_ymKuJfPPpGf4u9A6E1yoNOxYaCXeoPLkKa7xYsAO_0WLidvLIr5oj_2Xw7zhzdnHbj9vjH8c0XVTFbSaH0vTfQfBmCqQ5XMoJ9LMOwpu6HdfbycuhgmgLphFd1SRA0sz9cZyiqSKNW3Cdxb0Q/s1024/OIG4.jpg" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMCaqyfPTw3gexMAnTTgnDUVN-kse7ngn4LZqvHIbJY_ymKuJfPPpGf4u9A6E1yoNOxYaCXeoPLkKa7xYsAO_0WLidvLIr5oj_2Xw7zhzdnHbj9vjH8c0XVTFbSaH0vTfQfBmCqQ5XMoJ9LMOwpu6HdfbycuhgmgLphFd1SRA0sz9cZyiqSKNW3Cdxb0Q/w400-h400/OIG4.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><b><span style="font-size: large;"><u>MÓJ KRZYK Z OKNA</u></span></b><br /><br />Mało ludzi tu widać<br />mało ludzi!<br />mało ludzi<br />mało ludzi tu widać!<br />małooo!<br />ma o<div><br /></div><div>Miron Białoszewski z tomu Odczepić się, 1978</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-62835115725821534242024-03-17T21:37:00.004+01:002024-03-17T21:37:50.078+01:00Mateusz Hildebrandt - Droga Elizabeth [audio]<p><b><u><span style="font-size: large;">Droga Elizabeth</span></u></b></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dy_yvkqZBChw_9HY1doDSYHR0sjdCI_4OrzU0pFvOPuB9DJnOjf-BPR5Ch6ECsrAFCUHq4ibH67Nc8Qi9fLyA' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div><br /><div><br /></div><div><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span><i>The art of losing isn’t hard to master;(…)</i></div><i><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span>I lost my mother’s watch.</i><br /><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span><i>Elizabeth Bishop</i><br /><br /><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span>dla Róży Bazińskiej<br /><br /><br />Droga Elizabeth,<br />kto ci dał tyle siły, żeby iść po ziemi,<br />skoro kieszenie masz puste,<br />bez kluczy do zgubionego domu,<br />gdzie wieszak po płaszczu kołysze powietrze<br />i ja,<br />patrzę na ten wieszak.<br /><br />Patrzę też na niedomkniętą szufladę.<br />Czyżbyś w końcu znalazła zegarek<br />po matce?<br />Wiem, że z łzą złości szukałaś go.<br />Jaki czas poszukiwany na nim odnalazłaś?<br /><br />Dokąd teraz idziesz, tak nieznośnie lekka;<br />i czy tam, jak zawsze tu znajdziesz<br />ulubione krzesło przy stole,<br />by załamać na nim ręce i pomyśleć?<br /><br />A jeśli, to za dużo by mieć i strzec przed stratą,<br />czy choć ołówek, kolano, by napisać?<br /><br />Pisz!<br /><br />Bo albo słowa od ciebie,<br />albo długie po tobie milczenie,<br />którego nie da się stracić.<br /><br />Mateusz HildebrandtMateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-46404771612906690612024-03-17T20:49:00.004+01:002024-03-17T20:49:21.692+01:00Ernst Bryll - A ty śpij duszyczko<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw-0ZRdmeUk2WHHFpvqQtYTlHnC_7vKBUi96E3HWnRvX-eCX0O3kBQaD2VE64n8xTdY4llyKhpsugzcHXNSkN369Ddub9MDgEAVcXLw7F1E21zV27T8LdIZRfMKTjG5poJIMyCh72A_K0M_ZzegQYbbYW5fBAB36slSf0eJryF_XdPYJth1Chyphenhyphenx1w0A8E/s1024/OIG1%20(6).jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw-0ZRdmeUk2WHHFpvqQtYTlHnC_7vKBUi96E3HWnRvX-eCX0O3kBQaD2VE64n8xTdY4llyKhpsugzcHXNSkN369Ddub9MDgEAVcXLw7F1E21zV27T8LdIZRfMKTjG5poJIMyCh72A_K0M_ZzegQYbbYW5fBAB36slSf0eJryF_XdPYJth1Chyphenhyphenx1w0A8E/w400-h400/OIG1%20(6).jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><b><u><span style="font-size: large;">A ty śpij duszyczko<br /></span></u></b><br /> A ty śpij duszyczko<div>A ty śpij siostrzyczko</div><div>Aż do rana<br />A ty śpij<br />Żebyś była wyspana<br />Przed<br />Śmiertelną<br />Kantyczką</div><div><br /></div><div>Ernst Bryll</div>Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-41624167879233828622024-03-17T20:45:00.000+01:002024-03-17T20:45:06.710+01:00 Ernst Bryll - Epitafium<div><u><b><span style="font-size: large;">Epitafium</span></b></u></div><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6ijMWUok-YHjr4smEfoqkKMv_iG9frpjgDd0yxjq0-iSFD5sQuc8WcOzs1gDowVMPWt00Slmi6Ih-tjQyybLUQqH0P8olEcnDS5vkOvUF6s0TzVDl6hh8bK3pDB6Ujw1S6IU1wE__0PA8QFkEA66aatwK0zxxYYEVnss_jZd73c8FYUE7zQoa__FhhPM/s1024/t5t46576n8i75u6.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6ijMWUok-YHjr4smEfoqkKMv_iG9frpjgDd0yxjq0-iSFD5sQuc8WcOzs1gDowVMPWt00Slmi6Ih-tjQyybLUQqH0P8olEcnDS5vkOvUF6s0TzVDl6hh8bK3pDB6Ujw1S6IU1wE__0PA8QFkEA66aatwK0zxxYYEVnss_jZd73c8FYUE7zQoa__FhhPM/w400-h400/t5t46576n8i75u6.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><br /><div>Gościu co powiem krótkie będzie. Miasto</div><div>w którym zjadasz obiad jest grobowcem; żeby<br />
odegrać tutaj życie zbudowano świeżo<br />
domy z gotyckiej cegły, pleśń wymalowano...<br />
Każdy trenuje sztukę zwykłego paplania<br />
wiarę w oszczędność. Przez ulicę płyną<br />
kobiety, które grając swe powiewne role<br />
nie chcą wiedzieć co gnije pod asfaltem...<br />
Sztuka<br />
czasami się udaje. Smakował ci obiad<br />
nakupiłeś pamiątek.<br />
To jest wszystko. Idź już.<br />
<br />
Fraszka na dzień dobry, 1969<br /></div><div><br /></div><div>Ernst Bryll</div>Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-52768090512947471062024-03-17T20:40:00.003+01:002024-03-17T20:40:17.752+01:00Ernst Bryll - Boże, miłościw bądź roślince małej<u><b><span style="font-size: large;">Boże, miłościw bądź roślince małej<br /></span></b></u><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGdTztTTsuOlMPbg_hEbSkgi5y89tE7fHAN2cy8JMCxXunFC2kZgL7L-TR_bKRPqH4zdK4yqapiP9ATeFwosbUlZM9Pg_4y9FzJ_4W1mA1d5jvyWRjyI8t3VEXzZK0IrmTyluDs5ovjxnkuWK5ee4t7pMd0xiDLVrhhjl4gBm2H2p-ICrQnMxqwaqJ2CU/s1024/OIG1.wB4iDpKDYo.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGdTztTTsuOlMPbg_hEbSkgi5y89tE7fHAN2cy8JMCxXunFC2kZgL7L-TR_bKRPqH4zdK4yqapiP9ATeFwosbUlZM9Pg_4y9FzJ_4W1mA1d5jvyWRjyI8t3VEXzZK0IrmTyluDs5ovjxnkuWK5ee4t7pMd0xiDLVrhhjl4gBm2H2p-ICrQnMxqwaqJ2CU/w400-h400/OIG1.wB4iDpKDYo.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">"Boże, miłościw bądź roślince małej" unknown painting by Rogier van der Weyden, 2024<br /><br /></td></tr></tbody></table><br /><div>Boże, miłościw bądź roślince małej,<br />Która się w nas podnosi, czasami zieleni,<br />Żeby jej deszcze, wiatry nie złamały,<br />Żeby dotrwała chociaż do jesieni.<br /><br />Boże miłościw bądź wątłym korzeniom,<br />Co się zaledwo mogą sczepić z ziemią.<br />Pozwól tej bezradności dziecinnej przetrzymać<br />Niechaj ją jak pierzyna śniegiem skryje ziemia.<br /><br />Ja wiem, że tylko gorycz będzie wiosną,<br />Bo te ździebełka w ledwo co wyrosną...<br />Może w trochę radości tak pełnej żałości,<br />Że aż zimno przeniknie Cię do samej kości,<br />Gdy spojrzysz na to, coś dłonią okrywał,<br />Ogrzewał swym oddechem, otulał uśmiechem.<br /><br />Ale bądź nam Twa ręka dalej miłościwa<br />Nad tym źdźbłem, co jest nocą, światłem, dobrem, grzechem...<br /><div><br /></div><div>Ernst Bryll</div></div>Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-50391649817577935292024-03-17T20:34:00.005+01:002024-03-17T20:34:35.575+01:00Ernst Bryll - Bóg szeptem mnie obudził...<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx0_A4um8QDMO-61QA1kuYFkUrP9OpLxDYYc5WGA5Kz2ERDgSbCJfCcdrMIA0HFzgkPTYQBQ8htmVLrajBplfpQLP61stnz4b3LNi-hwgKhyphenhyphenoCFSbsVUDnVOW3K2KaN1lYzXUEA4QIMYQV7NwGOVCut_BkHd9u6Ggi4pqy2_nqkgSyxGw4ukyv6ew_ya8/s1024/8y978f67dtucv.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="966" data-original-width="1024" height="378" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx0_A4um8QDMO-61QA1kuYFkUrP9OpLxDYYc5WGA5Kz2ERDgSbCJfCcdrMIA0HFzgkPTYQBQ8htmVLrajBplfpQLP61stnz4b3LNi-hwgKhyphenhyphenoCFSbsVUDnVOW3K2KaN1lYzXUEA4QIMYQV7NwGOVCut_BkHd9u6Ggi4pqy2_nqkgSyxGw4ukyv6ew_ya8/w400-h378/8y978f67dtucv.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">Bóg szeptem mnie obudził...<br /></span></b></u><br />Bóg szeptem mnie obudził i choć milczał potem<br />Słyszałem Jego oddech... Jakby na mnie czekał<br />Niby chciał odejść, ale jeszcze zwlekał...<br />A ja, okryty ciemnym, zimnym potem<br />Starałem się przypomnieć, co do mnie powiedział<br />Co otworzył w mym ciele, czego się dowiedział<br />- Gdy byłem we snach długo wędrujący<br />Sam siebie szukający i nie znajdujący.<br /><div><br /></div><div>Ernst Bryll</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-86708903671844826862024-03-17T20:29:00.008+01:002024-03-17T20:38:52.032+01:00Ernst Bryll - Porusz się, ciszo<u><b><span style="font-size: large;">Porusz się, ciszo</span></b></u><br /><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizVeUOKmt1VnBuemAfMPY4Da8fV9ZMfFaBHG8awTNnJj0rQTsVE8JyqJHgFfG4WNmsS0FUqz1g_XZELQye5f92-AyOVd8nkKb5CP17T_bRPTh_trz2ZYpFGQWhT60b4KXzHf8obxeHwa1HMeU3SduScYrKFfasbDASFeFBYhUeGjuHXUVPOQzfl88s-0U/s1024/454657ur6uykjtht.jpg" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizVeUOKmt1VnBuemAfMPY4Da8fV9ZMfFaBHG8awTNnJj0rQTsVE8JyqJHgFfG4WNmsS0FUqz1g_XZELQye5f92-AyOVd8nkKb5CP17T_bRPTh_trz2ZYpFGQWhT60b4KXzHf8obxeHwa1HMeU3SduScYrKFfasbDASFeFBYhUeGjuHXUVPOQzfl88s-0U/w400-h400/454657ur6uykjtht.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">"Porusz się, ciszo, co stoisz nade mną" unknown painting by Alfons Mucha, 2024<br /><br /></td></tr></tbody></table><br /><div> Porusz się, ciszo, co stoisz nade mną<br />Jak gdybyś się zrodziła tutaj przed wiekami<br /><br />Porusz się, ciszo - bo zapominamy<br />Jak się oddycha i nie bądź jak granit<br /><br />Porusz się, ciszo. Pod twym ołowianym<br />Dotknięciem dom się wali. Rozłamują ściany<br />I drżą okruszki rodzin, gdy nad ich głowami<br />Spłaszcza się niebo...<br />Porusz - że się, ciszo<br />Bo oni głuchną. Ledwo siebie słyszą<br />A są tak bardzo sami.<br /><br />15 II 1986<div><br /></div><div>Ernst Bryll</div></div>Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-35217979917797769212024-03-17T20:25:00.006+01:002024-03-17T20:25:48.240+01:00Ernst Bryll - Panie, Ty mnie wyłowisz z ciemnego milczenia<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6ZTUYTjFOhcdwS42IPirZDFLyhXOAcQNepmYtDHvcD5aBPzZadmnXBdXPvNt7izrc4jE2IFIzO3uzZImlOdGojzK1GmfpUnsX25XjeDpnmY9ZnsCqhoP5N9_C500zk_ZjyNOe0ZNEa1Gw1-XuKeus3Clnq9UdWS0MNxcAfNDJhpoknh4vfBz7w0B1Fcw/s1024/0897675646srdy.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6ZTUYTjFOhcdwS42IPirZDFLyhXOAcQNepmYtDHvcD5aBPzZadmnXBdXPvNt7izrc4jE2IFIzO3uzZImlOdGojzK1GmfpUnsX25XjeDpnmY9ZnsCqhoP5N9_C500zk_ZjyNOe0ZNEa1Gw1-XuKeus3Clnq9UdWS0MNxcAfNDJhpoknh4vfBz7w0B1Fcw/w400-h400/0897675646srdy.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI "Unknown painting by Rafael Santi", 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">Panie, Ty mnie wyłowisz z ciemnego milczenia<br /></span></b></u><br /> Panie, Ty mnie wyłowisz z ciemnego milczenia<br />Niby kropelkę z wody zapomnienia<br />Na Twojej ręce znów będę jedyny<br />Po to dobyty z najdalszej głębiny<br />Abym się z Tobą kłócił, godził, gadał<br />Abym się w ogniach przed Tobą spowiadał<br />Abym się w łzę przetopił, której nie odrzucisz<br />W bezimienności morze. A do siebie wrócisz.<div><br /></div><div>Ernst Bryll</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-23264085059868973712024-03-17T20:21:00.003+01:002024-03-17T20:21:58.758+01:00Ernst Bryll - Chryste, bądź dla nas...<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkf8WuN2fyajzyQ7f2xPzgsoRd4NnDTadGtqYjfHVxQoEQkGT3IhzWQ_5ktQTglA1I_zb7A-ZVsvi0Pkrv6mvuoe01xIGvPGDgLvMQsyhvkXYEJiid4_6Zia4I0EdWkeL79DLk640BkrXr144xcvlC_AYs5h8SWVZHQQgPnCZP9QZXp6SPFdh6shvHl1E/s1024/OIG1%20(5).jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkf8WuN2fyajzyQ7f2xPzgsoRd4NnDTadGtqYjfHVxQoEQkGT3IhzWQ_5ktQTglA1I_zb7A-ZVsvi0Pkrv6mvuoe01xIGvPGDgLvMQsyhvkXYEJiid4_6Zia4I0EdWkeL79DLk640BkrXr144xcvlC_AYs5h8SWVZHQQgPnCZP9QZXp6SPFdh6shvHl1E/w400-h400/OIG1%20(5).jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">Chryste, bądź dla nas...<br /></span></b></u><br /> Chryste, bądź dla nas jak Tomasz niewierny<br />Taki ciekawy i niemiłosierny<br />Dotknij naszego boku, spróbuj go otworzyć<br />I na krwi ciepłej palce swe położyć<br />Spróbuj domacać się czy myśmy żywi<br />Czy już pomarli dawno - nieprawdziwi?<br />Zechciej doszukać się chociażby drgnienia<br />Półmyśli, półpragnienia - najmniejszego cienia<br />Co własne w nas zostało...<br />Co się nie poddało...<br />Co nie zmieniło się w kamień kamienia.<div><br /></div><div>Ernst Bryll</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-27301941028999763642024-03-17T20:13:00.005+01:002024-03-17T20:13:50.681+01:00Ernest Bryll - Ciało z duszy uwolnione...<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqFv9HAYNyWNHU972VhnCZAclQv80RCzZOxIAX6fArnAkSwkLIHQwYcnJNdybUQP9HoSspJXK06hIkQUH1gg1nU57hKrm0Ml5DxF6tXTm-86IwqzKI1Ap_vj5jI8drmcwjo6UjWE0IiwCyt7fKF5aD4tyhHCzprWtow-UdNxopGyrTqKPT-tpNd9GewWI/s1024/OIG3%20(3).jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="914" data-original-width="1024" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqFv9HAYNyWNHU972VhnCZAclQv80RCzZOxIAX6fArnAkSwkLIHQwYcnJNdybUQP9HoSspJXK06hIkQUH1gg1nU57hKrm0Ml5DxF6tXTm-86IwqzKI1Ap_vj5jI8drmcwjo6UjWE0IiwCyt7fKF5aD4tyhHCzprWtow-UdNxopGyrTqKPT-tpNd9GewWI/w400-h358/OIG3%20(3).jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">Ciało z duszy uwolnione...<br /></span></b></u><br /> Ciało z duszy uwolnione<br />Na zielonej łące stało<br />Coraz głębiej się nurzało<br />W drogi nagle otworzone<br /><br />Kropla po kropli odmieniało się<br />W rzeki podziemne obracało się<br />Żyło falą piasku wysoką<br />Skoczyło rybą bezoką<br />Było samo sobą jedynie<br />I nieważne jakie miało imię<br />Poznawało się<br /><br />A dla tego nowego poznania<br />Niepotrzebna skóra do ubrania<br />Niepotrzebne ścięgna, żyły, kości<br />Ani serce co strzeże jedności<br /><br />Nawet ta łąka zielona<br />Gdzie się błąka dusza zostawiona<br />Bo i na co<br />Na co nam ona<div><br /></div>Ernest Bryll<br /><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-26711806112944173772024-03-17T20:09:00.001+01:002024-03-17T20:09:02.816+01:00Ernest Bryll - Dla kogo łza<u><b><span style="font-size: large;">Dla kogo łza</span></b></u><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7HB0d_QKO2pQEkpBzOF_aSgJxHF_sliKOVxh0jO7GMDcPAqfi1Ich6PZesysbv1TjwahKW4kwP9AMmJec5BNbQxKoIykymoT4XEGkISHJwIbUQZfRyI3dTGysyCbyBZYYoByXGVwkpjewdBDTzXUvU5u_Bs5D2QZ8fcJqPE9RPDOMBDDHr4P6OUt2BrU/s1024/54657h565434.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="927" data-original-width="1024" height="363" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7HB0d_QKO2pQEkpBzOF_aSgJxHF_sliKOVxh0jO7GMDcPAqfi1Ich6PZesysbv1TjwahKW4kwP9AMmJec5BNbQxKoIykymoT4XEGkISHJwIbUQZfRyI3dTGysyCbyBZYYoByXGVwkpjewdBDTzXUvU5u_Bs5D2QZ8fcJqPE9RPDOMBDDHr4P6OUt2BrU/w400-h363/54657h565434.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><br /><div><br /></div><div>Dla kogo łza co u powieki nieba<br />Co mętna jeszcze niezupełnie jasna<br />Czy komuś tego trzeba skąd ta wiedza<br />Że niebiosa chcą płakać nad odbiciem własnym?<br /><br />Jakim obłokom woda ciemnym lustrem służy<br />Gdzie? W jeziorach czy w rzece w studni czy kałuży</div><div><br /></div>Ernest BryllMateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-22289059811306786762024-03-17T20:03:00.006+01:002024-03-17T20:03:58.251+01:00Ernest Bryll - Dolina ocalenia<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZJAsBBnc2y0hL_boPVH2XIT7PiPfFEAAOvaDHBiJ9F5qwLUsRXxmt5CQy12mnyMjoElDhRHGpOxOLaoXGccLPt8SlvizdBnTIxl_iMImRIvw78z8E8kAw6zfwYaMNIa-I5G3HyZxslw63Ww9L333D-pX_46drfLF644tzFP_IQO4ZIYtSgf4vrspVrkM/s1024/OIG2.IC.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZJAsBBnc2y0hL_boPVH2XIT7PiPfFEAAOvaDHBiJ9F5qwLUsRXxmt5CQy12mnyMjoElDhRHGpOxOLaoXGccLPt8SlvizdBnTIxl_iMImRIvw78z8E8kAw6zfwYaMNIa-I5G3HyZxslw63Ww9L333D-pX_46drfLF644tzFP_IQO4ZIYtSgf4vrspVrkM/w400-h400/OIG2.IC.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">Dolina ocalenia</span></b></u><br /><br /> Dolina ocalenia tak nam była dana<br />Jako przecięcie czasu. Choć otwarta rana<br />Gdzie się jeszcze wczorajsze nie zeszło z jutrzejszym<br />Kwitła rośliną troszeczkę podlejszą<br /><br /> <span> </span>Ludzie także mniejsi<br />Powietrze było gorzkie<br />Bo mieli tylko chwil obywatelstwo<br />Ale we krwi szumiało radosne poselstwo<br /><br />Pytali: Jak być? Zamiast: - Co będzie z nami?<br />Albo: - Skąd my? Bo czuli: - Nie jesteśmy sami<br />Ten kraj obłoków czystych nam jest przeznaczony<br /><br />Że to obywatelstwo chwili zostanie zniszczone<br />Państwo czystych obłoków krwawo się zasklepi<br />Wiedzieliśmy.<br /><span> </span>Co z tego. I tak jest nam lepiej<br />Niż tym, co nigdy nie znali pęknięcia<br />Na twardej skórze czasu<br />I tej rany szczęścia<div><br /></div><div>Ernst Bryll</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-50726952436894577822024-03-17T19:48:00.008+01:002024-03-17T19:48:43.552+01:00Izabela Grodź - W cieniu mrocznym<div><b><u><span style="font-size: large;">*** [W cieniu mrocznym]</span></u></b></div><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgipViAWWfGn1gPuVZGGt7OOGQJxEKnYbw7iBvA13TZKijufQXyDxF0jTDrObJ_kip6dc2XvOpFtCVtD7T2nS0_DVBPDj1Hk1_mfJb8vYg22vG-XiR6NaPvYKduOMrGRioF1AwfwFesv6FEES37LZoGvszjhuBCzL9dOMyL7Kkv-1dZrhd9lfFzKJfw75k/s1024/47685957.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgipViAWWfGn1gPuVZGGt7OOGQJxEKnYbw7iBvA13TZKijufQXyDxF0jTDrObJ_kip6dc2XvOpFtCVtD7T2nS0_DVBPDj1Hk1_mfJb8vYg22vG-XiR6NaPvYKduOMrGRioF1AwfwFesv6FEES37LZoGvszjhuBCzL9dOMyL7Kkv-1dZrhd9lfFzKJfw75k/w400-h400/47685957.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><br /><div>W cieniu mrocznym, gdzie śmierć ma swój tron,</div>Ciało opada, w wyciągnięte dłonie<br />W blask księżyca, w ciszę w to,<br />Zgasło życie i nadzieja też — stało się zgon.<br /><br />Wzgardzone serce, zranione słowem,<br />W przepaść rozpadu pogrąża się echem.<br />Sny wygaszone, co marzenia, w mrok ścierały,<br />W czarnej bez-myśli duszę trują.<br /><br /><div>Bezmiar cierpienia, drętwe westchnienie,<br />A krwawą nutą spływa ostatnie mgnienie.<br />Światło przykrywa wosk ziemi zlepiając,<br />Czas wciąż ucieka, tam gdzieś zmierzając.<br /><br />Oto koniec — samotne jest człowieka odejście,</div><div>Bez słów, bez gestów, bez ostatniego występu.<br />Smutek i cierpienie, ostatnie żegnanie,<br />W szczęku dłuta nocy pisane wieczne spoczywanie.</div><div><br /></div><div>Izabela Grodź</div>Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-65519785546684394732024-03-17T12:35:00.005+01:002024-03-17T12:35:30.251+01:00Cyprian Kamil Norwid - Tyrtej<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhYPioIkVNwVhp18OWYbam7lcWduolrC_aTY-kuqkvBXcyAom8RIePohRLslzbx8DrTAkl5_UASJLb3jCHOx5FVHrCx035XSoMD2FHWSv1HMSpX8-rSPo4WVmMUICjueW-RbvzhzXEBkvxtDUfG74EYaPyxk1LlYINEFl4zFzbl0EAEVYALkdC-jKeDs4/s1024/879k867.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhYPioIkVNwVhp18OWYbam7lcWduolrC_aTY-kuqkvBXcyAom8RIePohRLslzbx8DrTAkl5_UASJLb3jCHOx5FVHrCx035XSoMD2FHWSv1HMSpX8-rSPo4WVmMUICjueW-RbvzhzXEBkvxtDUfG74EYaPyxk1LlYINEFl4zFzbl0EAEVYALkdC-jKeDs4/w400-h400/879k867.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">Tyrtej</span></b></u><br /><br />Coraz to z Ciebie jako z drzazgi smolnej<br />Wokoło lecą szmaty zapalone<br />Gorejąc nie wiesz czy stawasz się wolny<br />Czy to co Twoje ma być zatracone<br />Czy popiół tylko zostanie i zamęt<br />Co idzie w przepaść z burzą.<br />Czy zostanie<br />Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament<br />Wiekuistego zwycięstwa zaranie?<br /><br />Cyprian Kamil Norwid fragment z dramatu Za kulisami, 1865-1866Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-65328550340603307842024-03-17T12:31:00.000+01:002024-03-17T12:31:01.644+01:00 Antoni Słonimski - Nokturn<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNlysgMOOM1NM8EuoSX_69HCTlIseHA8uDwP86HL02qEjyOpLnBp8c2uM1jVjMUL4JCz5QnX1wX-SL2sxvzVlhuVj5cUDTJjR84XwhWlMZatpYPv2c7QMCqE7dwmBcBsy19vzuVrpVWn_tlzWLiFb-wZD3SZSx-xnSovfysWUHNXj3jl8FehyIjTL0vKQ/s512/567rutrthes%20(1).jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="512" data-original-width="512" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNlysgMOOM1NM8EuoSX_69HCTlIseHA8uDwP86HL02qEjyOpLnBp8c2uM1jVjMUL4JCz5QnX1wX-SL2sxvzVlhuVj5cUDTJjR84XwhWlMZatpYPv2c7QMCqE7dwmBcBsy19vzuVrpVWn_tlzWLiFb-wZD3SZSx-xnSovfysWUHNXj3jl8FehyIjTL0vKQ/w400-h400/567rutrthes%20(1).jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><b><u><span style="font-size: large;">Nokturn</span></u></b><br /><br />Nie być. To właśnie znaczy bronić sensu życia,<br />Ocalić od powolnej niechybnej zagłady<br />Byt nasz. To znaczy w dobrym przerwać czasie<br />To widowisko, nim się aktor i widz znuży.<br />Być - znaczy podjąć z góry już przegraną<br />Walkę, którą bez szansy, na przekór rozwadze<br />Wypowiadamy czasu niezwalczonej armii.<br />Być — znaczy czekać, aż nam sił zabraknie<br />I słabość wyda nas na żer przypadku.<br />Być - znaczy co dzień obserwować z trwogą,<br />Jak wróg zwycięski wkracza w nasze ziemie,<br />Przegrywać bitwy, ustępować pola,<br />Łudzić się, karmić fałszem, ukrywać wstydliwie<br />Szkielet i czaszkę własną, gdy coraz bezczelniej <br />Rysuje się pod marnym, nie naszym już ciałem. <br />Więc jeśli cenisz życie. .. Reszta jest milczenie.<div><br /></div><div>Antoni Słonimski</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-43259954099795449602024-03-17T12:18:00.005+01:002024-03-17T12:18:51.235+01:00Jan Polkowski - Wspomóż nas, Panie<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikBydAgoYKQ1CbgKycAvYSBfR6x8KDUl9ACJXQ9uFWbB0ZYTbQbHSYcyZT7REK4MXY142CMYidt4H9b6GVoOu1l-K-nYk-ClikiBeXdbSDdmDFDW1loXUFrsC0AcZec2lQC9E3Hqav6DGteCBvSnj9n8xk4eYpLsc3EtUHB3neZLlzTIxLtxGMU2BIc-0/s1024/OIG3.NrqJGKB5LfcFn7.jpg" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikBydAgoYKQ1CbgKycAvYSBfR6x8KDUl9ACJXQ9uFWbB0ZYTbQbHSYcyZT7REK4MXY142CMYidt4H9b6GVoOu1l-K-nYk-ClikiBeXdbSDdmDFDW1loXUFrsC0AcZec2lQC9E3Hqav6DGteCBvSnj9n8xk4eYpLsc3EtUHB3neZLlzTIxLtxGMU2BIc-0/w400-h400/OIG3.NrqJGKB5LfcFn7.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">Wspomóż nas, Panie </span></b><br /></u><br />Przemówił wtedy we wszystkich językach świata <div>(słowa wydawały się wszystkim znajome) </div><div>jednak tłok i wrzawa nie pozwoliły </div><div>nie tylko zapamiętać ale i zrozumieć </div><div>tej historii którą opowiadał. </div><div><br /></div><div>Później każdy przypominał sobie coś innego </div><div>jakieś okruchy fragmenty: </div><div>zwierzęta które odeszły z ziemi depcząc </div><div>powierzchnię mórz ludy spożywające krę </div><div>kobiety z popiołem w piersiach jasne jabłonie </div><div>nad płonącym starcem </div><div>bóg umywający buty policjantom. </div><div><br /></div><div>Tymczasem ciemność obejmowała niebo </div><div>i ziemię. </div><div>Na opustoszałych stadionach </div><div>wiatr toczył butelki szamotał się </div><div>z nadpalonymi gazetami.</div><div><br /></div><div>Jan Polkowski z tomu To nie jest poezja 1980</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-75772620230134524102024-03-17T12:12:00.002+01:002024-03-17T12:12:30.442+01:00Władysław Broniewski - A kiedy będę umierać<div><b><u><span style="font-size: large;">A kiedy będę umierać</span></u></b></div><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlCDZb1htezk5IAPDx_5aORhZ8mDSeJaAs3lpjvzbI6tC2NgZAiV09wJ2EMplQ2I8P0ZkP2xXeFeLFt_Wrbr4WZJWap33DN_Fbfv0gtvQaFSaBe3AKdcPYRO1dpWAc_ycabfXWSyXQY9QvHGSBeySMGfrEmSzljjKwiRt5LzNzAoKZssfO1lOXi54uoDk/s1024/5h7546h576.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlCDZb1htezk5IAPDx_5aORhZ8mDSeJaAs3lpjvzbI6tC2NgZAiV09wJ2EMplQ2I8P0ZkP2xXeFeLFt_Wrbr4WZJWap33DN_Fbfv0gtvQaFSaBe3AKdcPYRO1dpWAc_ycabfXWSyXQY9QvHGSBeySMGfrEmSzljjKwiRt5LzNzAoKZssfO1lOXi54uoDk/w400-h400/5h7546h576.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><br /><div>A kiedy będę umierać, </div><div>skoro umierać mam,<br />ty nie bądź przy tym i nie radź:<br />już ja potrafię sam.<br /><br />Ja chcę mieć oczy otwarte<br />i podniesioną skroń,<br />chcę umrzeć ot tak - na wpół żartem,<br />a w ręku niech będzie broń.<br /><br />Niech mi przywieją wiatry<br />brzęczenie dalekich pszczół,<br />niech Wisłę zobaczę i Tatry,<br />wszystko, com kochał i czuł.<br /><br />Wystarczy, żeby mnie uczcić,<br />czyjś krótki, serdeczny płacz.<br />Przyjaciele niech przyjdą narzucić<br />na trupa żołnierski płaszcz,<br /><br />niechaj złożą mnie w ziemię czerstwą,<br />tam gdzie padnę - na świecie gdzieś,<br />niechaj wspomną moje żołnierstwo<br />i niepodległą pieśń,<br /><br />a potem niech idą w pola<br />ojczyste krew przelać z żył.<br />Taka jest moja wola.<br />Po tom śpiewał i żył.</div><div><br /></div><div>Władysław Broniewski</div>Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-85603135812778342652024-03-17T12:07:00.005+01:002024-03-17T12:07:32.213+01:00Stanisław Wyspiański - Niech nikt nad grobem mi nie płacze<div><b><u><span style="font-size: large;">[Niech nikt nad grobem mi nie płacze]</span></u></b></div><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIEwnIx2F2l7Nt8VOYF_VL6bquQbaQ6S5aAUowgHP_m0m6pGo5LO5Gq1A0Ohx1rGqCUE8Ud61fkW3UqS-98bzlVSa45mpd6iGFK4ERc0ib6UVVQZ-LFCcMf1rZUwrrUA9TjIY5EbKR6U0-8VmkB7gICm-CS4-yn9wtdmKObwp4DPthp3ptIpIDKxW_9WQ/s1024/567rutrthes%20(7).jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIEwnIx2F2l7Nt8VOYF_VL6bquQbaQ6S5aAUowgHP_m0m6pGo5LO5Gq1A0Ohx1rGqCUE8Ud61fkW3UqS-98bzlVSa45mpd6iGFK4ERc0ib6UVVQZ-LFCcMf1rZUwrrUA9TjIY5EbKR6U0-8VmkB7gICm-CS4-yn9wtdmKObwp4DPthp3ptIpIDKxW_9WQ/w400-h400/567rutrthes%20(7).jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><br /><div>1. Niech nikt nad grobem mi nie płacze,</div>krom jednej mojej żony,<br />za nic mi wasze łzy sobacze<br />i żal ten wasz zmyślony. <br /><br />2. Niech dzwon nad trumną mi nie kracze,<br />ni śpiewy wrzeszczą czyje;<br />niech deszcz na pogrzeb mój zapłacze<br />i wicher niech zawyje.<br /><br />3. Niech kto chce grudę ziemi ciśnie,<br />aż kopiec mnie przywali.<br />Nad kurhan słońce niechaj błyśnie<br />i zeschłą glinę pali. <br /><br />4. A kiedyś może, kiedyś jeszcze<div>gdy mi się sprzykrzy leżeć,<br />rozburzę dom ten, gdzie się mieszczę,<br />I w słońce pocznę bieżeć.<br /><br />5. Gdy mnie ujrzycie, takim lotem,<br />że postać mam już jasną,<br />to zawołajcie mnie z powrotem<br />tą mową moją własną.<br /><br />6. Bym ją posłyszał, tam do góry,<br />gdy gwiazdą będę mijał —<br />podejmę może po raz wtóry<br />ten trud, co mnie zabijał. </div><div><br /></div><div>Stanisław Wyspiański</div>Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-26625661234297712262024-03-16T15:31:00.002+01:002024-03-16T15:31:21.104+01:00Howard Phillips Lovecraft - Kościół Św. Ropuchy<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI0kF8pLTaj2H_jNVCIC41k-dbmOQDe311A26QhMKNVn4cW6tge9blmdCLJ7zptDtOz7QLDZeWW2C4jDE_xqBrOJLuVyR7f57SBiYVqpfuDMftT6YWOOah-e_hwzTh6pz9izBzNaItHowAMIalnyuxHXl4SDRD4ZrU9S1EkvYICjU03xXeMPgDROzSa_s/s512/ac88252a-f607-43c7-8eae-764c63ffc13f.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="415" data-original-width="512" height="324" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI0kF8pLTaj2H_jNVCIC41k-dbmOQDe311A26QhMKNVn4cW6tge9blmdCLJ7zptDtOz7QLDZeWW2C4jDE_xqBrOJLuVyR7f57SBiYVqpfuDMftT6YWOOah-e_hwzTh6pz9izBzNaItHowAMIalnyuxHXl4SDRD4ZrU9S1EkvYICjU03xXeMPgDROzSa_s/w400-h324/ac88252a-f607-43c7-8eae-764c63ffc13f.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">Grzyby z Youggoth<br /><br />XXV<br /><br />Kościół Św. Ropuchy</span></b></u><br /><br />"Strzeż się dzwonów u Świętej Ropuchy!" - ktoś wrzasnął,<br />Gdym buszował z zaułkach, co się jak szalone<br />Wiły, w meandry łącząc się nieokreślone<br />Na południe od rzeki, gdzie dawny czas zasnął.<br />Był to gość podejrzany, w łachmanach, zgarbiony,<br />A że się wnet zatoczył poza zasięg wzroku,<br />Wciąż brnąłem w tamtą stronę, gdzie złowieszczo w mroku<br />Majaczyły kontury dachów poszczerbionych.<br /><br />Milczały bedekery o tym, co tu czyha,<br />Lecz mnie drugiego starca krzyk trwożny doleciał:<br />"Strzeż się dzwonów u Świętej Ropuchy!" - Oddychać<br />Już nie mogłem, gdy chrypiał siwobrody trzeci:<br /><span> </span>"Strzeż się dzwonów u Świętej...!" Pierzchałem w panice,<br /><span> </span>Aż ujrzałem przed sobą tę czarną iglicę.<div><br /></div><div>Howard Phillips Lovecraft</div><div>przeł Dorota Tukaj</div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-22138319391275216132024-03-16T15:04:00.003+01:002024-03-16T15:04:12.634+01:00Siergiej Jesienin - ***Klonie mój zmarznięty, co się z tobą dzieje<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSnYhF4sjWH2djoEST3ywUgnPAn1_IWy3i5eOP7skuosmVzn5Zi2Uwgq1b49sMhyuRMdiKFir6dbWcJqlQDyVI8urNezFplO-mjMb0fMV05VUe0XyS_yl7Iks-9TNFAU8XMeEP242xr8DC6cXZbHaoJwiy43ZzAimiEIrkRggEBRul9AKsBgU8O0Awj7k/s512/1d9613d2-8d07-480e-94c5-ca858be89370.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="512" data-original-width="512" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSnYhF4sjWH2djoEST3ywUgnPAn1_IWy3i5eOP7skuosmVzn5Zi2Uwgq1b49sMhyuRMdiKFir6dbWcJqlQDyVI8urNezFplO-mjMb0fMV05VUe0XyS_yl7Iks-9TNFAU8XMeEP242xr8DC6cXZbHaoJwiy43ZzAimiEIrkRggEBRul9AKsBgU8O0Awj7k/w400-h400/1d9613d2-8d07-480e-94c5-ca858be89370.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><span style="font-size: large;"><b><u>*** [Klonie mój zmarznięty, co się z tobą dzieje]</u></b></span><br /><br /><div>Klonie mój zmarznięty, co się z tobą dzieje,</div><div>Że się pochyliłeś w ciemności i zawieję?</div><div><br /></div><div>Czyś tam co usłyszał? Czy ujrzałeś może?</div><div>Czyś na spacer poszedł o wieczornej porze?</div><div><br /></div><div>I jak stróż pijany, co wyszedł na drogę,</div><div>Wpadłeś z zaspę śnieżną, odmroziłeś nogę?</div><div><br /></div><div>Ach, ja sam się taki stałem dziś niemrawy - </div><div>Czy do domu trafię z nocnej popijawy?</div><div><br /></div><div>Tu spotkałem wierzbę, tam spotkałem sosnę,</div><div>W zamieć im o lecie zaśpiewałem piosenkę.</div><div><br /></div><div>Sobie się wydałem taki właśnie klonem,</div><div>Nie zmarzniętym jednak, lecz zazielenionym.</div><div><br /></div><div>Porzuciwszy skromność, do cna zamroczony,</div><div>Brzóski pień objąłem - kibić cudzej żony.</div><div><br /></div><div>Moskwa, 28 listopada 1925</div><div><br /></div><div>Siergiej Jesienin</div><div>przeł. Leopold Lewin</div>Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7895183810187983683.post-63071576524071543042024-03-16T14:48:00.006+01:002024-03-16T14:48:54.563+01:00Tadeusz Gajcy - o nas<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6k2TmI8B47dnbDtYt-Kb60DvPuB_DtDiU99TXWglJjzYYG32Hy5ir1V73iue0YrB9ebsw07f7N9zYT_MPZiJ9OEywHoO6NxnKVlRz7yCgNYd1-WlzWescay8zBBp0mt3ncT-YA26hmaj6jGEn5Vhv8jBvLHzWmDL5kZzjKYjx0TJW9p7zdIhgDuR_7n0/s512/01871b68-77da-45e6-a223-44878baf73d1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="512" data-original-width="512" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6k2TmI8B47dnbDtYt-Kb60DvPuB_DtDiU99TXWglJjzYYG32Hy5ir1V73iue0YrB9ebsw07f7N9zYT_MPZiJ9OEywHoO6NxnKVlRz7yCgNYd1-WlzWescay8zBBp0mt3ncT-YA26hmaj6jGEn5Vhv8jBvLHzWmDL5kZzjKYjx0TJW9p7zdIhgDuR_7n0/w400-h400/01871b68-77da-45e6-a223-44878baf73d1.jpg" width="400" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">AI 2024</td></tr></tbody></table><u><b><span style="font-size: large;">O nas<br /></span></b></u><br />Niebo zmalałe w łunie<br />na ciebie i na mnie czeka<br />jak kubek srebrny u studni<br />albo o zmierzchu twa ręka.<div><br />Gdy ognia porusza kaskiem<br />błyszczącym i białym jak puzon,<br />serce jak światło na maszcie<br />w piersi kołysze się pustej.</div><div><br />Modlimy się dłonie łącząc<br />o pamięć otwartą jak pejzaż,<br />niech dźwiga nas dalej młodość,<br />choć z ognia, głodu, powietrza.</div><div><br />Kiedy ognista kropla<br />spłynie zachodem jak liściem,<br />niebo jak ścieżka ogrodu<br />wróci nas sercu i przyjmie.</div><div><br />Wtedy się łuna tętniąca<br />pod brwią nieruchomą przyśni<br />i sen jak głęboki krajobraz<br />piorun otworzy tygrysi.<br /><br />Tadeusz Gajcy</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br />Mateusz Hildebrandthttp://www.blogger.com/profile/10368133475077724361noreply@blogger.com0