Król Henryk V
fragment (V,2)
Droga Kasiu
póki żyjesz, szukaj na męża
kogoś zdolnego do stałości, i to naturalnej,
nie udawanej; taki będzie ci zawsze
wierny niejako z konieczności –
dlatego, że brak uwodzicielskich
talentów nie pozwoli mu szukać
przygód poza domem.
Ci natomiast panowie
o niezmordowanych językach,
którzy umieją się tak łatwo
wrymować w łaski dam,
zawsze z tych łask w końcu wypadają;
gubi ich wiara we własną zmyślność.
A tymczasem najlepsza oracja
jest tylko mnożeniem słów;
najlepszy wiersz – tylko wiązką rymów.
Zdrowa noga zacznie chromać,
proste plecy się przygarbią,
czarna broda posiwieje,
gładką twarz poorzą zmarszczki,
iskrzące się oko zmatowieje;
ale dobre serce, Kasiu,
jest jak słońce i księżyc.
Nie, nie jak księżyc – jak słońce;
albowiem słońce świeci jasno,
nie odmienia się, nie zbacza z obranej drogi.
William Szekspir
tłum. Stanisław Barańczak
Król Henryk V fragment (V,2) - William Szekspir
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz