Dom spokojnej młodości
W wypożyczalni buntu
czynna jest stołówka.
Czerwone wino jeziora
płynie pod oknami.
Z narażeniem historii
można po nim pływać.
Nie wszystkie okrzyki hurra
znaczą tu zwycięstwo.
Najbardziej popularny
jest narodowy gambit.
W salach gier
wygrywa się wielkie przegrane.
Niektórzy zbierają poziomki
i dowody rzeczowe.
Pod żaglami pościeli
odpływają w sen.
Inni tępo wpatrują się w drzwi
jak gdyby stamtąd nadejść miał ratunek.
Tym którzy myślą o kraju nad głową
pali się pod nogami ziemia.
Dom Spokojnej Młodości
jest siwy jak gołąb.
Ewa Lipska
Wiele lat temu trafiłam w jakimś zbiorze na wiersz Ewy Lipskiej zaczynający się tekstem "Śniegu, Baranku Boży...". Wiersz był na tyle piękny, że zapamiętałam go do dzisiaj, ale niestety nie udało mi się nigdy więcej na niego trafić. Może ktoś wie z jakiego tomiku pochodzi?
OdpowiedzUsuńWiersz Śniegu, Baranku Boży .. to wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się wyjaśniło! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie:)
I jako przeprosiny za opóźnienie w odpisywaniu dodaję wiersz:
Śniegu,
Baranku Boży!
Gładzisz grzechy świata
I białymi lokami brzydotę rozmiatasz…
Wkoło igra iskrami pogoda szczęśliwa,
A ty klęczysz –
I śmietnik
Piersiami zakrywasz.