Hanna Bakuła - Przed burzą - 2007 |
Jak wtedy jest nas wszędzie troje,
ja i ty, ja i ty,
a za oknem wiatr uchodzi pękniętym obojem,
narasta zmęczony krzyk.
Unoszą się drzewa i czarne ptaki, o szyby
biją liście czerwieńsze niż jesień.
Wydęte uciekają dni i obłoki spłoszone jak ryby
w ten nasz bolesny, pierwszy wrzesień.
Nie odchodź, to motyle pluszowe tak dzwonią
o te szyby umarłe, o martwy wiatr.
Chodzi za oknem upiór zabitego konia
i kaleki, o kulach nienawiści - świat.
To powietrze wezbrane od trwogi uderza,
przebacz mi świat i życie, i ten wiatr mi przebacz.
Lecą gwiazdy - jaskółki prawdziwego nieba,
rozsypują nam śmierć na pokoje,
umierają chwile nieostrożnych lat,
bo jak wtedy jest nas wszędzie troje,
ja i ty, ja i ty,
i wiatr.
Krzysztof Kamil Baczyński
tak to wieczne rozdarcie ...powinność i marzenia ...piękne . Baczyński poeta duszy .
OdpowiedzUsuńBardzo kocham wiersze Krzysia Baczyńskiego. Dla mnie to najprawdziwszy geniusz poezji.
Usuńi niewiarygodnie wrażliwy i czuły . szkoda ,że nie dane było Baczyńskiemu rozwinąć skrzydła....
OdpowiedzUsuńczęsto się zastanawiam (podobnie jak inni:)) jak wyglądałyby wiersze 40-to, 50-cio, lub osiemdziesięcioletniego Baczyńskiego... I nie wiem. Widocznie brakuje mi wyobraźni:)
Usuńmyślę ,że to nie kwestia wyobrażni . ot trudno po prostu zaszufladkować ( chyba nieładnie to brzmi) takiego poetę jak Baczyński . ale jestem jednego pewna wrażliwy pozostałby bez względu na upływ czasu .
OdpowiedzUsuńale błoto polityki bywa i bywało straszliwie cuchnące i często rozmyślam m.in. w tych kategoriach...
Usuń