Mahmoud Farshchian |
(Motywy perskie)
Są drzwi takie w pięknym Chorosanie.
Za różami obsypanym progiem
Siedzi peri w cichym zadumaniu.
Są drzwi takie w pięknym Chorosanie,
Lecz otworzyć owych drzwi nie mogłem.
Mam ja w rękach moich dosyć siły,
A we włosach miedź i złoto zorzy.
Głos ma peri tkliwy i pieściwy.
Mam ja w rękach moich dosyć siły,
Lecz nie mogłem owych drzwi otworzyć.
Na cóż więc miłosna ta odwaga,
Komu śpiewać mam, dla kogo tworzyć?
Skoro nie jest już zazdrosna Szaga,
Skoro drzwi nie dały się otworzyć –
Na cóż więc miłosna ta odwaga?
Pora już powracać mi do Rosji.
Persjo, czy porzucam ciebie dzisiaj?
Czy na zawsze żegnam cię? Z miłości
Do ojczystej krainy, najbliższej,
Już mi pora powracać do Rosji.
Do widzenia, peri, do widzenia.
Choć nie mogłem twoich drzwi otworzyć,
Ale piękno dałaś mi cierpienia.
Będę pieśń o tobie w kraju tworzyć.
Do widzenia, peri, do widzenia.
Sergiusz Jesienin
przełożył Włodzimierz Słobodnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz