Adam Setkowicz - Sanna |
...
Słyszysz to mkną sanie, słyszysz pędzą sanie.
Miło się z kochaną zagubić na łanie.
Wstydliwy, nieśmiały wiaterek wesoły,
Dzwoneczek się toczy po równinie gołej.
Ech, sanie, wy, sanie! Koniu mój bułany!
Gdzieś tam na polanie tańczy klon pijany.
Podjedziemy podeń, zdziwimy się: co to?
I we troje w tany pójdziemy z ochotą.
Sergiusz Jesienin
w przekładzie Zbigniewa Dmitrocy
Nie spodziewałem się, że kiedyś natrafię na taki blog. Zestawienia poezji z obrazami i innymi formami też zawsze mnie interesowały. Będę tu często zaglądał. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za wizytę, miły komentarz i obietnicę stałych odwiedzin bloga:)
UsuńPozdrawiam:)