Bardzo smutna rozmowa nocą
- Powinnaś mieć wielu kochanków.
- Wiem, miły.
- Miałem dużo kobiet.
- Miałam mężczyzn, miły.
- Jestem człowiek skończony.
- Tak, miły.
- Nie ufaj mi.
- Nie ufam, miły.
- Boję się śmierci.
- Ja też, miły.
- Nie odejdziesz ode mnie.
- Nie wiem, miły.
- Jestem sam.
- Jak ja, miły.
- Przytul się do mnie.
- Dobranoc, miły.
Anna Świrszczyńska
No cóż,
OdpowiedzUsuńjakże bardzo smutny, ale prawdziwy jest ten monolog.
Ale wielu by mogło pozazdrościć im - tj. podmiotom lirycznym, tych ostatnich dwu wersów, bez względu na to co było przed, ani co będzie po.
tb
Na tym poprzednim blogu malowanym wierszem był zdecydowanie lepszy 'podkład wizualny':) Czyli pareczka w łóżeczku przed albo po (no bo chyba nie w trakcie:))
OdpowiedzUsuńOczywiście Twoje i moje przed i po gatunkowo nieco się różnią : Ty jesteś liryczny a ja trywialnie przedmiotowo-podmiotowa:D
PS. Wybacz:* Mam dzisiaj typową głupawkę:)))
Witaj,
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze, bo oba komentarze się uzupełniają, a chyba o to chodzi by czasem było
do pary;)
pzdr
tb
..."czasem", byle nie za często, bo para bywa groźna - szczególnie jak jest gorąca;)
OdpowiedzUsuńpozdr
m