Mgły i żurawie
Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
kiedy jeszcze zielone bije zegar chwile,
w które się już nieżywy karmin gęsto wplata...
Kobieto, włóż maskę i skrzydła motyle
i biegnij, i szukaj trwożliwie, ciekawie
w chińskim pawilonie i w szpalerów cieniu -
(a mgła się już wznosi...Żurawie!!! Żurawie)
gdzie oczy wołające ciebie po imieniu? -
Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
gdy zielone wachlarze drzew migocą złotem. -
O kobieto przecudna, kobieto bogata,
szukaj za jaworami, za różanym płotem -
pytaj się pawiookich wód w okrągłym stawie,
gdy jęk wichru przepływa przez trzcin pióropusze -
(a mgła się już wznosi - Żurawie!! Żurawie!!)
gdzie usta, które miały całować twą duszę?
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz