Nie szukam przenośni w sprawach,
które same przez się
niepodzielne imię...
Widzę spojrzenie człowieka,
mówię:
oto spojrzenie człowieka.
Widzę pracę jego ramion,
mówię:
taka jest praca człowieka.
Widzę nowe chmury,
mówię:
niebo pokryte chmurami.
Jest dzień nareszcie pogodny,
najzwyczajniej mówię:
oto dzień pogodny –
chociaż mógłbym z elementów
zieleni i złota
stworzyć metaforę:
Szczęście.
Kazimierz Hoffman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz