Vlastimil Hofman - Madonna |
Mój psalm
Maryj rozlicznych (a tych nigdy dosyć!)
Jasnych Magdalen z bujnymi włosami,
Roztropnych Zofij - i genialnych Teres,
I dnie, i noce nie ustawam prosić,
Żeby raz skończył świat z interesami!...
To jest modlitwa ma - i ten interes,
Żeby raz ludzkość weszła do okresu,
Który jej z dawna należy logicznie,
Gdzie już żadnego nie ma interesu
i gdzie już nic się nie robi praktycznie.
I oto święte proszę, które noszą
Grzebień z promieni, i łzę mają w oku,
I z Weroniką od łkań się zanoszą
Na purpurowym obłoku -- --
Cyprian Kamil Norwid
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz