Żyję dla grzechu, przeżywam swe zgony... - Michał Anioł
Żyję dla grzechu, przeżywam swe zgony...
Żyję dla grzechu, przeżywam swe zgony,
Życie mrze we mnie, a wina ma żywa.
Dobro me z nieba, zło ze mnie wypływa,
Z woli mej, której władztwa-m pozbawiony
Niewoląc wolność jak bóstwu, pokłony
Składam ziemskości! Dolo nieszczęśliwa!
Dla jakiejż nędzy na świat się przybywa!
Michał Anioł Buonarotti
przełożył Leopold Staff
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pani Magdo, to piękne;
OdpowiedzUsuńDobro me z nieba, zło ze mnie wypływa,
Z woli mej, której władztwa-m pozbawiony
..
Szkoda, że wcześniej tego nie znałem.
Leopold Staff był wspaniałym poetą
i genialnym tłumaczem
(także Starożytnych)
Prawda?
Dobranoc,
PS.Przychodzę do Pani w nocy, prawda?
(studiowałem ACTA..brr)
A ja nocą odpowiadam:) Wkleiłam ten wiersz, ale to wcale nie znaczy, że się z nim zgadzam. Hm, świadomość winy i słabość woli - roztrząsanie owych kwestii bardzo źle mi się kojarzy. Z najczarniejszym okresem mojego życia... Dlatego:
OdpowiedzUsuńWolę koty.
Wolę siebie lubiącą ludzi
niż siebie kochającą ludzkość.
Wolę nie twierdzić,
że rozum jest wszystkiemu winien.
Wolę wyjątki.
Wolę moralistów,
którzy nie obiecują mi nic.
Wolę mieć zastrzeżenia.
Wolę brać pod uwagę nawet tę możliwość,
że byt ma swoją rację.
To taki barbarzyńsko skrócony przeze mnie wiersz naszej Noblistki, ale mocno wierzę, że Pani Wisława mi wybaczy, bo Ona też - woli:)
Pozdrawiam nocnie:) A teraz spróbuję znów zasnąć...
Pani Magdo;
OdpowiedzUsuń"Dla jakiejż nędzy na świat się przybywa!"
To prawda.
..
Teraz jestem trochę w lepszym nastroju.
Styczeń się kończy.
Wróciłem z Mani przed UW.
No ACTA :)
..
Jesteśmy manipulowani.
Wielki Brat pozdrawia.;
"Niewoląc wolność jak bóstwu, pokłony
Składam ziemskości! Dolo nieszczęśliwa!"
..
Poezja nie gryzie, ale czy pomaga?
Pozdrawiam bardziej.
Dla jakiejż nędzy? A bo ja wiem. 'Życie to jest sen wariata. Nie pojmuję tego świata' - czy jakoś tak... ktoś gdzieś śpiewał. A ja się z tym zgadzam niestety - to również a'propos ACTA-horrorku.
OdpowiedzUsuńAle bardzo się cieszę, że wreszcie wokół mnie jest White-Zima, którą ubóstwiam!:) 'I tego się trzymać trzeba'.
Pozdrawiam i lecę z psiakiem zachwycać się nią do woli, żeby nam się przypadkiem do jutra nie zdematerializowała;)
Pani Magdo,
OdpowiedzUsuńDwa koty i psiaka..?
Lubi Pani zimę, śnieg i mróz?
Proszę się nie obawiać - ma być jeszcze zimniej.
..
ACTA coraz bardziej wkurza.
Zupełny obłęd.
Na przykład
Nie będzie można cytować utworów, padnie też wspaniałe YouTube, nawet Facebook odczuje,
z tych samych przyczyn
Praktycznie; samo posiadanie kompa podłączonego do Sieci będzie ryzykowne.
Będą mogli w każdej chwili zabrać do sprawdzenia.
Młodzi naprawdę kochają Internet - boją się ACTA - że rozwali.
Nie wiem jak Pani by to zniosła - lecz mnie byłoby bardzo trudno;
nie mógłbym operować zdjęciami (na przykład) - nie wspomnę o YouTube,
czy Facebook - a co z Bloggerem, czy WordPress..?
W istocie - tam bodaj 9 art. - można stosować także do blogerów.
Jakoś nie widzę bloga, który by czegoś nie udostępniał, lub cytował.
Możliwe, że to o to chodzi.
Rosja, czy Chiny blogerów kontrolują coraz mocniej - blokują, rekwirują etc.
Och tak się rozgadałem.
Dobranoc,
PS.Dziś w nocy, też jest Pani na spacerze?
Czy to bezpieczne?
PS II Lubię czasami łazić - nocy raczej unikam i nie radzę.
(chyba, że się skąd wraca - na przykład z Klasztoru :))
Zimę, białą śnieżną zimę nie tylko lubię, ale po prostu kocham! Z kotami to żart i melodia przyszłości, bo na razie mam tylko psiaka rasy shih-tzu, który nie tylko wygląda jak pers, ale na dodatek jest święcie przekonany, że jest kotem:))
OdpowiedzUsuńJestem apolityczna i staram się jej [polityki] w ogóle nie zauważać. Zaś jeśli chodzi o zależność ACTA a mój blog, to nie sądzę, żeby było aż tak źle - wielu zdjęć/obrazów nie podpisuję, bo nie znam autorów, więc będę wdzięczna jeśli się dowiem ich nazwisk - wtedy podpiszę; wierszy anonimowych zaś wcale nie umieszczam.
Od początku jest tu formułka, że z bloga nie czerpię żadnych korzyści i wiem z maili oraz komentarzy, że poeci są wdzięczni za taką formę popularyzacji ich twórczości. Ba, niektórzy sami mi przesyłają swoje utwory! Co jest zresztą bardzo miłe:)
Miałam tylko jeden przypadek, kiedy pewien bardzo znany poeta napisał: "ty mnie kurwa przestań promować" (cytat dosłowny!:))) Dlatego sądzę, że to był żart, ale trafił na mój zły humor, więc zamiast odpisywać na komentarz, natychmiast usunęłam ów głos wieszcza wraz z wierszem i odtąd mam d...e jego 'tfurczość':) Tzn. czytam, podziwiam, jestem z nią na bieżąco, ale 'nie promuję':D
PS. Za to w tej chwili spóźniam się do pracy!X,D
Pani Magdo, zdążyć to była moja zmora..
OdpowiedzUsuńDokąd się spieszyłem.
Jak przestałem się spieszyć -
zdążam wszędzie!
..
Trochę uspokoiła mnie Pani, że te kotki to poezja.
Dwa koty i pies?
To już nie poezja..;)
..
Zaraz spokojnie wędruję.
W Kielcach mamy akurat zimę.
..a Pani pracuje, prawda?
Ha! Szczęściarz! Ja niestety mam przechlapane i będę musiała pracować do końca świata i o jeden dzień dłużej:( A pracuję już od czasów Piasta Kołodzieja - przynajmniej tak mi się wydaje.
OdpowiedzUsuńNo i przez całe te eony wciąż wszędzie się spóźniam, ponieważ nie mam, nie miałam i pewnie już nigdy mieć nie będę poczucia czasu:]
U mnie też biała i mroźna zima trwa drugą dobę. Aż miło patrzeć!
Pozdrawiam:)
Pani Magdo,
OdpowiedzUsuńkońca świata w tym roku nie będzie
(odwołany)
..a co do pracowania - czy warto
tak się przejmować?
W miłym towarzystwie przecież.
Co do ACTA - widzi Pani;
zaraz prześlę Pani linka
z nagraniem Enrico Caruso (..)
z 1902 roku.
Co byłoby niemożliwe, gdy wydadzą tutaj
swoje ustawy w oparciu o wytyczne ACTA.
Pozdrawiam jeszcze bardziej,
Dobranoc
http://www.youtube.com/watch?v=QDmfWq-3QUw&feature=endscreen&NR=1
Poważnie nie będzie?:( Szkoda, bo tak liczyłam na Majów. No nic, czyli czeka mnie jeszcze kilkanaście lat pracy, o ile mnie wcześniej nie wywiozą stamtąd nogami do przodu, albo o ile nie znajdzie się wcześniej jakaś banda nawiedzonych oszołomów i nie ogłosi kolejnego końca świata:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za link do Carusa:* Jest on dla mnie tym cenniejszy, że bardzo lubię operę. Na szczęście mam ją pod nosem i wykupiony karnet, więc jestem na bieżąco (przynajmniej w jednym z jej gmachów)
Pozdrawiam
z wieczornym uśmiechem
Magda:)