Na urwisku
Rafał Malczewski - Wspinaczka - 1930
Skała – i ani kroku naprzód.
Ostre krawędzie, gołe, śliskie.
I drzewo jest jak drzewce flagi
W skalistej pięści nad urwiskiem.
Tuman obejmie mi kolana,
Oczy zasłoni biały dym,
Wszystkie światełka ludzkich istnień
Okryją się całunem mgły.
Wytrzymać – póki widzę w górze
Znak żywy, co się nie dał mgle.
Samotna flaga wśród kamieni
Jak jasny rozkaz wzywa mnie.
Warłam Szałamow
przełożyła Anastazja Tymińska
Na urwisku (1-szy przekład) - Warłam Szałamow
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz